VI Ka 443/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Elblągu z 2022-11-08
Sygn. akt VI Ka 443/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 08 listopada 2022 r.
Sąd Okręgowy w Elblągu VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący: sędzia Natalia Burandt
Protokolant: st. sekr. sąd. Magdalena Popławska
po rozpoznaniu w dniu 08 listopada 2022 r. w Elblągu
sprawy przeciwko A. K.
s. M. i D., ur. (...) w P.
obwinionemu o czyn z art. 98 k.w.
na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego
od wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu
z dnia 21 lipca 2022 r., sygn. akt VIII W 838/21
I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;
II. zasądza od obwinionego A. K. na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowane wydatki za postępowanie odwoławcze w kwocie 50 (pięćdziesiąt) złotych oraz opłatę w kwocie 30 (trzydzieści) złotych.
Sygn. akt VI Ka 443/22
UZASADNIENIE
Sąd Rejonowy w Elblągu wyrokiem z dnia 21 lipca 2022 r. wydanym w sprawie sygn. akt VIII W 838/21 uznał obwinionego A. K. za winnego tego, że w dniu 17 maja 2021 r. o godz. 13:15 na prywatnej posesji, droga asfaltowa należąca do pola golfowego (...) przy budynku nr (...) miejscowość R., kierując samochodem osobowym marki N. o numerze rejestracyjnym (...) z przyczepką lekką o numerze rejestracyjnym (...) podczas manewru cofania najechał na pojazd marki O. o numerze rejestracyjnym (...), który przejeżdżał obok, i tym manewrem stworzył zagrożenie dla kierującego O. K. B., tj. czyn z art. 98 k.w., i za to na mocy przepisu art. 98 k.w. w zw. z art. 24 § 1 i 3 k.w. wymierzył mu karę grzywny w wysokości 150 zł (punkt I) oraz obciążył go zryczałtowanymi wydatkami postępowania w kwocie 70 zł oraz opłatą w kwocie 30 zł (punkt II).
Apelację od powyższego wyroku wniósł obwiniony, który zaskarżył go w całości na swoją korzyść. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów postepowania, poprzez pominięcie przez sąd zgłaszanych przez niego wniosków dowodowych i tym samym błędne ustalenie stanu faktycznego.
W oparciu o tak przedstawione zarzuty obwiniony wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Elblągu.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja obwinionego A. K. jako niezasadna nie zasługiwała na uwzględnienie.
Omawiając niniejszą sprawę podnieść należy, że Sąd Rejonowy przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób wyczerpujący, mając na uwadze wynikający z art. 2 § 2 k.p.k. i art. 4 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. obowiązek oparcia rozstrzygnięcia na prawdziwych ustaleniach faktycznych oraz badania i uwzględniania okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i niekorzyść obwinionego. Sąd ocenił prawidłowo zgromadzony materiał dowodowy, omawiając wszystkie dowody, nie wykraczając przy tym poza ramy swobodnej oceny dowodów. W oparciu o tę ocenę Sąd poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i wykazał, że A. K. dopuścił się czynu z art. 98 k.w. Powyższe uwagi pozwalają stwierdzić, że stanowisko Sądu Rejonowego wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku pozostaje pod ochroną prawa procesowego. Stwierdzenia tego nie jest w stanie podważyć żaden argument apelacji. Do wykazania bowiem, że Sąd I instancji dokonał błędu w ustaleniach faktycznych konieczna jest zgodna z zasadami wiedzy, logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego argumentacja pozwalająca na stwierdzenie, że poczyniona przez Sąd ocena materiału dowodowego powinna być odmienna. Tego skarżący nie wykazał.
Trzeba więc z całą mocą podkreślić, iż to, że Sąd Rejonowy ocenił poszczególne dowody zebrane w tej sprawie w sposób odmienny, aniżeli życzyłby sobie tego obwiniony absolutnie jeszcze nie oznacza, że w procesie rozumowania tegoż Sądu nastąpił błąd natury logicznej. Przypomnieć bowiem należy, że wybór wiarygodnych źródeł dowodowych jest prerogatywą sądu stykającego się bezpośrednio z dowodami i to w toku całej rozprawy głównej. Sąd I instancji, dokonując swobodnej oceny dowodów musi przedstawić tok swego rozumowania, który doprowadził go do dokonanego wyboru. Analiza tego właśnie toku rozumowania jest przedmiotem kontroli instancyjnej, bowiem sąd odwoławczy nie styka się z dowodami bezpośrednio, lecz swą działalność ogranicza do weryfikacji i racjonalności rozumowania sądu orzekającego, przedstawionego w zaskarżonym wyroku. Czyni to na podstawie argumentów przytoczonych w skardze apelacyjnej i wyłącznie w zakresie nią wyznaczonym. Krytyka odwoławcza, aby była skuteczna, musi wykazywać braki w zakresie logicznego rozumowania sądu orzekającego. Jeśli tego nie czyni, a ogranicza się do twierdzeń, że zdarzenia miały inny przebieg, to nie może być uwzględniona przez Sąd odwoławczy. Innymi słowy, zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku nie może sprowadzać się do samej tylko odmiennej oceny materiału dowodowego, lecz powinien polegać na wykazaniu jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego dopuścił się sąd w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego. Ponadto zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w zaskarżonym wyroku, gdyż sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego, odmiennego poglądu w kwestii ustaleń faktycznych, opartego na innych dowodach od tych, na których oparł się Sąd I instancji, nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez ten sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Z całą zaś stanowczością stwierdzić zatem należy, że jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko zaś w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważana.
Sąd odwoławczy w pełni podzielił stanowisko Sądu meriti, że ujawnione i poddane wszechstronnej analizie dowody, dostarczyły podstaw do przypisania A. K. wykroczenia określonego w treści art. 98 k.w. Kluczowe znaczenie dla wykazania winy A. K., w zakresie zarzucanego mu czynu, miały zeznania K. B., który uczestniczył w zdarzeniu oraz naocznego świadka K. U., w których to w sposób dokładny opisali przebieg i okoliczności przedmiotowego zdarzenia, a także zeznania funkcjonariuszy policji. Odnosząc się do zawartego w treści apelacji zarzutu, zgodnie z którym świadkowie K. B. i K. U. zeznają nieprawdę, bowiem ich zeznania różniły się od tych, które złożyli w Komendzie Policji, uznać należało, że jest on całkowicie nietrafiony. Sąd odwoławczy dostrzega wprawdzie pewne drobne różnice pomiędzy ww. zeznaniami, jednak nie były one na tyle znaczące, aby odmówić zeznaniom tych świadków waloru wiarygodności. Podkreślenia wymaga, że zeznania w Komendzie Policji zostały złożone w dniu 26 maja 2021 r. (około 1 tygodnia od zdarzenia), zaś przed Sądem dopiero w dniu 17 marca 2022 r. (K. B.) oraz 5 lipca (K. U.). Sąd Okręgowy pragnie w tym miejscu z całą mocą zaznaczyć, że rzecz nie w drobiazgowym wyszukiwaniu nieistotnych dla meritum sprawy rozbieżności w materiale dowodowym, które zawsze muszą występować ze względu chociażby na ułomność ludzkiej pamięci, upływ czasu, ale w sformułowaniu zarzutów faktycznych, opartych na podstawach logicznych i dobrze, racjonalnie umotywowanych. Sąd musi poczynić ustalenia niezbędne dla wykazania winy obwinionego, nie musi zaś czynić dokładnych ustaleń dotyczących całokształtu wszelkich okoliczności w bardzo odległy sposób powiązanych (jeśli w ogóle) z meritum zagadnienia, jakim jest właśnie kwestia winy obwinionego, a wydających się niezbędnymi w jego odczuciu, bowiem byłoby to zbędnym przedłużaniem postępowania i stałoby w sprzeczności z zasadą załatwiania sprawy w jak najszybszym, rozsądnym terminie. Za argumentum ad populum należy też uznać twierdzenia skarżącego, zmierzające do wyprowadzenia tezy, iż K. B. miał powody do bezpodstawnego obciążenia obwinionego o popełnienie wykroczenia, stawienia go w złym świetle i kreowania go na winnego, w celu „wyłudzenia odszkodowania”, skoro okoliczność związana z niezachowaniem przez obwinionego należytej ostrożności została potwierdzona w zeznaniach bezstronnego, obcego zarówno dla obwinionego, jak i pokrzywdzonego, świadka. Nadto za gołosłowne należało uznać twierdzenia zawarte w apelacji, że istniały wątpliwości co do tego „czy K. B. był w ruchu” i „kto na kogo najechał”, i że Sąd I instancji wątpliwości tych nie wyjaśnił, tym bardziej, że, jak wskazano wcześniej, powyższe wynika z zeznań świadków.
Przechodząc zaś do oceny zeznań świadków K. B. i K. U., zaznaczyć należy, iż osoby te nie były w żaden sposób powiązane z obwinionym, w związku z czym, nie sposób przyjąć by, nie znając wcześniej A. K. chciałyby go obciążyć odpowiedzialnością za wykroczenie, którego ten faktycznie by nie dokonał, tym bardziej narażając się w takim przypadku na konsekwencje prawne. K. B. podał, że widział pojazd obwinionego oraz że w jego ocenie miał wystarczająco dużo miejsca by go wyminąć. Dodał, że obwiniony zaczął cofać gdy ten chciał go wyminąć i wtedy doszło do kontaktu pojazdów.
Z powyższą wersją koresponduje relacja naocznego i co godne podkreślenia, bezstronnego, wbrew twierdzeniom obwinionego, świadka K. U., który w sposób spójny opisał zaobserwowaną przez siebie sytuację drogową. Wskazał on mianowicie, że widział jak na teren pola golfowego wjeżdżał samochód osobowy N. z przyczepką, a za nim samochód osobowy. Podał także, że pojazd marki N. zjechał na lewy pas drogi i się zatrzymał, tak samo jak jadący za nim pojazd marki O.. Kiedy kierowca O. zauważył, że pojazd marki N. nie wykonuje żadnych manewrów rozpoczął dalszą jazdę do przodu i w tym samym czasie kierowca N. podjął manewr cofania przyczepką – wówczas doszło do kontaktu pojazdów. Co do zeznań tego świadka obwiniony podniósł, że potwierdził on, iż pewne zdania zeznań złożonych w Komendzie Policji były mu sugerowane przez przesłuchującego funkcjonariusza, a nadto, że mówił on o „domyślaniu się”. Przedstawione zarzuty były jednak chybione. Wskazać należy, że „sugerowanie odpowiedzi przez funkcjonariusza” skarżący wywnioskował jedynie na podstawie jednego zdania wypowiedzianego w trakcie składania zeznań, a mianowicie: „to pewnie policjant podał mi adres, stąd wiem, że (...)” – odnoszącego się do numeru posesji, przy której doszło do zdarzenia. Jednak numer posesji (nawet jeśli faktycznie „zasugerowany” przez przesłuchującego funkcjonariusza) pozostaje całkowicie bez znaczenia dla oceny zachowania A. K. i uznania jego winy. Nie można również zgodzić się z obwinionym, który wskazywał, że świadek K. U. mówił o „domyślaniu się” i tym samym uznać należy, że podaje on nieprawdę, zwłaszcza, że świadek ten mówił o „domyślaniu się” w kontekście dalszego kierunku, z którego przyjechały pojazdy obwinionego i pokrzywdzonego, co również nie miało znaczenia dla rozpoznania niniejszej sprawy.
Zeznania funkcjonariuszy, którym Sąd I instancji również dał wiarę, także były pomocne w ustaleniu przebiegu zdarzenia będącego przedmiotem postępowania, jednak podkreślić trzeba, że funkcjonariusze nie byli naocznymi świadkami objętego wnioskiem o ukaranie zachowania, a wiedzę o nim powzięli wyłącznie z relacji jego uczestników i naocznego świadka, dlatego też nie miały one tak kluczowego znaczenia dla rozpoznania przedmiotowej sprawy, jak zeznania pozostałych świadków. W kontekście „zasłaniania się niepamięcią” przez jednego z funkcjonariuszy, przypomnieć obwinionemu należy, że od przedmiotowego zdarzenia do rozprawy, podczas której zeznawał świadek A. M. upłynął ponad 1 rok, zaś jako funkcjonariusz policji codziennie przeprowadza on kilka, a nawet kilkanaście interwencji. Niemożliwym byłoby pamiętanie szczegółowo każdej z nich, tym bardziej, jeśli nie był on jej uczestnikiem lub świadkiem. Co do świadka J. S. i podnoszonej przez autora apelacji jego znajomości ze świadkiem zdarzenia, Sąd w pełni podziela stanowisko, jakie zajął w tej kwestii Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia i nie widzi potrzeby przytaczania ponownie argumentacji w tej kwestii. Niezrozumiały okazał się zaś zarzut „potwierdzenia przez świadka wpisywania do protokołu uszkodzeń wszystkich elementów pojazdu marki O. w miejscu uszkodzenia, m. in. lusterko (którego pojazd obwinionego nie mógł uszkodzić)”. Świadek J. S. podczas swoich zeznań wskazał wprawdzie, że „sporządzając protokół oględzin wpisuje uszkodzenia, które są widoczne na stronie pojazdu, która mogła ulec uszkodzeniu w trakcie zdarzenia”, jednak był to jedynie opis podejmowanych przez niego czynności, który pozostawał bez znaczenia dla sprawy.
W konsekwencji Sąd Okręgowy nie mógł zaaprobować stanowiska skarżącego, iż argumentacja i rozważania Sądu Rejonowego (aczkolwiek w głównej mierze istotnie oparte na uznanych za wiarygodne zeznaniach naocznego świadka K. U. i uczestnika zdarzenia K. B.) są z gruntu wadliwe. Sam fakt oparcia orzeczenia skazującego na zeznaniach nawet tylko jednej osoby, również w sytuacji nie przyznania się obwinionego do winy, nie może stanowić podstawy do zarzutu dokonania błędnych czy dowolnych ustaleń faktycznych w sprawie. Nie istnieje bowiem żadna reguła dowodowa, która uzasadniałaby pogląd, że zeznania choćby jednego świadka są niewystarczającą podstawą skazania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 1996 r., II KRN 178/95, M. Prawn. 1996/10/376).
Wobec powyższego decyzja Sądu Rejonowego o uznaniu wskazanych zeznań za wiarygodne była słuszna i pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., bowiem wbrew stanowisku skarżącego zeznania te były logiczne i spójne, zaś wszelkie wątpliwości zostały wyjaśnione podczas przesłuchania tych osób w toku rozprawy. Kwestionowanie przez obwinionego wiarygodności tych zeznań stanowiło w ocenie Sądu Okręgowego jedynie polemikę z ich oceną dokonaną przez Sąd Rejonowy i na zmianę tego stanowiska nie mają wpływu formułowane przez skarżącego w apelacji zarzuty wyszczególnione w treści apelacji. Zważyć bowiem należy, że zarzuty te sprowadzały się jedynie do próby podważania wiarygodności zeznań świadków, tak samo jak zarzut, w którym autor apelacji kwestionował zasadność oddalenia przez Sąd I instancji wniosków dowodowych: o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego i motoryzacji oraz odtworzenie nagrań z monitoringu znajdującego się w pobliżu miejsca zdarzenia. W ocenie Sądu odwoławczego stwierdzić należy, że oddalenie przez Sąd I instancji wskazanych wniosków dowodowych obwinionego było w realiach sprawy w pełni uzasadnione. Dowody, których przeprowadzenia się domagał ani nie wnosiły do sprawy żadnych nowych okoliczności, które miałyby znaczenie dla orzekania, ani nie mogły zmienić oceny okoliczności przedmiotowego zdarzenia, tym bardziej, że na przedłożonych nagraniach nie zostało ujawnione zdarzenie będące przedmiotem postępowania. Godzi się nadto skarżącemu wskazać, iż Sąd nie może być związany ani gołosłownie, ani też dobrowolnie formułowanymi wnioskami dowodowymi. Przyjęcie bowiem założenia, że sąd ma powinność uwzględniania każdego wniosku dowodowego przy jakimkolwiek uwiarygodnieniu związku tego dowodu z przedmiotem postępowania, prowadziłoby do sytuacji ad absurdum. Ciężar dowodu w znaczeniu formalnym, sprowadzający się do powinności przeprowadzenia wnioskowanych dowodów, jest delimitowany przez przepisy i w żadnym wypadku nie może prowadzić do przekształcenia sądu w organ śledczy, badający kolejne nowe „wersje śledcze” sugerowane przez skarżącego i przedstawiane jako niedające się z obiektywnego punktu widzenia wykluczyć. Przyjęcie takiego założenia prowadziłoby nie tylko do obstrukcji procesowej, ale wręcz do możliwości zablokowania każdego procesu karnego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 16 lutego 2006 r., II AKa 347/05). Powyższa teza w pełni aktualna pozostaje też na gruncie procedury wykroczeniowej.
Reasumując podnieść należy, że Sąd I instancji nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia oraz nie naruszył przepisów postępowania, zaś kontrola odwoławcza uzasadnia stwierdzenie, że zaskarżony wyrok znajduje oparcie w prawidłowo dokonanej ocenie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego i ujawnionego w postępowaniu i brak jest podstaw do zdyskwalifikowania zaskarżonego rozstrzygnięcia.
Sąd Okręgowy w pełni też podzielił ustalenia poczynione przez Sąd Rejonowy w zakresie wymierzonej A. K. kary. Zdaniem Sądu odwoławczego zawarta w uzasadnieniu wyroku Sądu I instancji ocena stopnia społecznej szkodliwości czynu obwinionego jest prawidłowa i zasługuje na aprobatę, gdyż w odpowiedni sposób uwzględnia ona elementy, o których mowa w art. 47 § 6 k.w. W tym zakresie Sąd Rejonowy prawidłowo zaakcentował rodzaj i charakter naruszonego dobra oraz sposób i okoliczności popełnienia przedmiotowego wykroczenia. Oceniając wysokość wymierzonej A. K. kary grzywny, stwierdzić należy, że jest to kara sprawiedliwa, w pełni uzasadniona, współmierna do stopnia winy, adekwatna do możliwości zarobkowych obwinionego oraz uwzględnia jej stosunki osobiste i majątkowe, a zatem mieści się ona w granicach realnej egzekucji. Stanowi ona represję stwarzającą realne możliwości na osiągnięcie korzystnych efektów poprawczych w stosunku do obwinionego. Orzeczona kara winna też zadośćuczynić wymogom prewencji generalnej, wpływając korzystnie na kształtowanie świadomości prawnej społeczeństwa. Konsekwencją uznania A. K. za winnego zarzucanego mu czynu było obciążenie go obowiązkiem uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa zryczałtowanych wydatków postępowania oraz opłatą.
W związku z powyższym Sąd Okręgowy na mocy art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art.109 § 2 k.p.w. zaskarżony wyrok, jako w pełni słuszny i trafny, utrzymał w mocy (punkt I wyroku). Ponadto w punkcie II tego orzeczenia na podstawie art. 118 § 1 k.p.w. w zw. z art. 3 ust 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych i § 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2017 r. (Dz.U. z 2017 r., poz. 2467) w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty sądowej od wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia, Sąd Okręgowy obciążył go zryczałtowanymi wydatkami za postępowanie odwoławcze w wysokości 50 zł oraz opłatą w kwocie 30 zł.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Elblągu
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Natalia Burandt
Data wytworzenia informacji: