IV U 1388/19 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Elblągu z 2020-05-29
Sygnatura akt IV U 1388/19
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 29 maja 2020 r.
Sąd Okręgowy w Elblągu – IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w następującym składzie:
Przewodniczący:Sędzia Renata Żywicka
po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2020 r. w Elblągu na posiedzeniu niejawnym
sprawy z odwołania E. J.
od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w E.
z dnia 13 września 2019 r., Nr (...), znak: (...)
o podstawę wymiaru składek
1. zmienia zaskarżoną decyzję w ten sposób, że ustala, iż podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, wypadkowe oraz chorobowe wnioskodawczyni E. J. wyniosła za miesiące:
- sierpień 2016 r., wrzesień 2016 r. i październik 2016 r. kwoty po 10.137,50 zł (dziesięć tysięcy sto trzydzieści siedem złotych pięćdziesiąt groszy),
- za miesiące maj 2017 r., czerwiec 2017 r. i lipiec 2017 r. kwoty po 10.657,50 zł (dziesięć tysięcy sześćset pięćdziesiąt siedem złotych pięćdziesiąt groszy);
2. zasądza od pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E. na rzecz wnioskodawczyni E. J. kwotę 3.600 zł (trzy tysiące sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Sygn. akt IV U 1388/19
UZASADNIENIE
Ubezpieczona E. J. wniosła odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E. z dnia 13 września 2019 r., nr (...), znak: (...), stwierdzającej, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia E. J. podlegającej ubezpieczeniom jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą wynosi za okresy 08 – (...) na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe 2.433,00 zł, a na ubezpieczenie zdrowotne 3.210,60 zł i za okres 05 – (...) na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe 2.557,80 zł, a na ubezpieczenie zdrowotne 3.303,13 zł. Ubezpieczona wniosła o uchylenie zaskarżonej decyzji i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
W odpowiedzi na odwołanie pozwany Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E. wniósł o oddalenie odwołania i o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu według sześciokrotności minimalnych kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Ubezpieczona E. J. ma wykształcenie wyższe – magister rachunkowości. Legitymuje się również certyfikatem księgowym Nr (...) i jest uprawniona do usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych.
Od dnia 1 kwietnia 2009 r. ubezpieczona prowadzi własną działalność gospodarczą – biuro rachunkowe. Wcześniej – od 2006 r. prowadziła działalność w formie spółki cywilnej. Przedmiotem działalności są usługi księgowe w zakresie rozliczeń podatkowych, CIT, PIT, VAT, rozliczenia z ZUS, naliczanie wynagrodzeń oraz inne czynności związane z obsługą podatników biura rachunkowego.
Działalność prowadzona jest w E. przy ul. (...). D. (...). Ubezpieczona zatrudnia w biurze pracowników - księgowych. Działalność generuje zysk.
Od kwietnia 2009 r. do lipca 2016 r. ubezpieczona wykazała podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne w wysokości nieprzekraczającej 60% kwoty prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Od sierpnia do października 2016 r. zadeklarowała podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne oraz dobrowolne ubezpieczenie chorobowe od maksymalnych możliwych podstaw przewidzianych przepisami prawa, tj. 10.137,50 zł. Następnie korzystała z zasiłków chorobowych. Od maja do lipca 2017 r. ponownie zadeklarowała podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne oraz dobrowolne ubezpieczenie chorobowe od maksymalnych możliwych podstaw przewidzianych przepisami prawa, tj. 10.657,50 zł i złożyła kolejne wnioski o wypłatę zasiłków chorobowych, zasiłku macierzyńskiego, a także zasiłku z tytułu sprawowania opieki nad dzieckiem. W pozostałych okresach, tj. (...), (...) wykazała najniższe obowiązujące ubezpieczoną jako osobę prowadzącą działalność gospodarczą podstawy wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne i dobrowolne ubezpieczenie chorobowe.
W okresach niezdolności ubezpieczonej do pracy czynności kontrolne i rachunkowe związane z prowadzoną działalnością wykonywali pracownicy ubezpieczonej.
Pozwany organ rentowy nie wydał decyzji o niepodleganiu przez skarżącą ubezpieczeniom społecznym w okresie od sierpnia 2016 r. do października 2016 oraz od maja 2017 do lipca 2017 r. z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej.
(dowód: informacja (...) k. 11, kserokopia dyplomu k. 19, certyfikat k. 21, protokół kontroli k. 415-421 w katach kontroli ZUS, decyzja w osobnej teczce – karty nieponumerowane, pismo pełnomocnika pozwanego k. 77 a.s.)
Sąd zważył, co następuje:
W przedmiotowej sprawie poza sporem pozostawał fakt prowadzenia przez skarżącą działalności gospodarczej we wskazanym wyżej zakresie. Prowadzenie tejże działalności, jak również realizowanie przez skarżącą jej celu zarobkowego w dłuższym okresie, zostało potwierdzone zebranymi w sprawie dowodami. Fakt rzeczywistego prowadzenia działalności gospodarczej nie był także kwestionowany przez pozwanego. W konsekwencji nie było wątpliwości co do tego, że skarżąca podlegała z tytułu prowadzonej działalności ubezpieczeniom społecznym. Powyższe skutkowało pominięciem dowodu z zeznań świadków P. J., A. D. i B. M. oraz z przesłuchania wnioskodawczyni w charakterze strony na zasadzie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. Okoliczności dotyczące faktycznego prowadzenia działalności gospodarczej przez ubezpieczoną, kondycji finansowej przedsiębiorstwa, nieprzerwanego prowadzenia działalności gospodarczej były bezsporne pomiędzy stronami postępowania. Przedmiotem postępowania była zadeklarowana przez ubezpieczoną w spornym okresie podstawa wymiaru składek, a nie sam fakt rzeczywistego prowadzenia działalności.
Spór sprowadzał się zatem do wysokości zadeklarowanej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne, determinującej wysokość pobranych przez skarżącą świadczeń z tytułu choroby, macierzyństwa i sprawowania opieki nad dzieckiem. Rozstrzygnięcia wymagało więc, czy istniała możliwość weryfikacji zadeklarowanej wysokiej podstawy wymiaru składek na te ubezpieczenia w oparciu o art. 58 k.c., tj. poprzez pryzmat zasad współżycia społecznego, na które powoływał się pozwany organ rentowy.
Dokonując analizy prawidłowości zaskarżonej decyzji, należy wskazać, że w myśl art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (obecnie tekst jedn. Dz.U. z 2020 r., poz. 266; dalej: ustawa systemowa), podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe oraz ubezpieczenie wypadkowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i ubezpieczenia rentowe, z zastrzeżeniem ust. 2 i ust. 3, z tym że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe osób, które ubezpieczeniu chorobowemu podlegają dobrowolnie, nie może przekraczać miesięcznie 250% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w poprzednim kwartale.
Podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne osób prowadzących pozarolniczą działalność została określona w art. 18 ust. 8 ww. ustawy, zgodnie z którym podstawę tę stanowi zadeklarowana kwota, nie niższa jednak niż 60 % prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego przyjętego do ustalenia kwoty ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek, ogłoszonego w trybie art. 19 ust. 10 na dany rok kalendarzowy. Kwotę tę ustala się miesięcznie poczynając od trzeciego miesiąca kwartału kalendarzowego na okres 3 miesięcy na podstawie przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału, ogłaszanego dla celów emerytalnych.
Wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe osób prowadzących działalność gospodarczą mieści się więc co do zasady w przedziale od 60% do 250% przeciętnego wynagrodzenia i nie jest związana z faktycznie osiągniętymi przychodami. Uzależniona jest natomiast od deklaracji płatnika składek, któremu ustawodawca pozostawił swobodę w określeniu wysokości podstawy wymiaru składek, z zastrzeżeniem dolnej i górnej granicy (między 60% a 250% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego), niezależnie od tego czy przedsiębiorca osiąga dochody, czy też nie.
W uzasadnieniu uchwały siedmiu sędziów z dnia 21 kwietnia 2010 r. II UZP 1/10 (OSNP 2010/21-22/267) Sąd Najwyższy wskazał, że po stronie płatnika będącego przedsiębiorcą istnieje uprawnienie do zadeklarowania dowolnej kwoty, w ustawowych granicach, jako podstawy wymiaru składek, jest to jego wyłączna decyzja i jakakolwiek ingerencja w tę sferę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jest niedopuszczalna, niemożliwe jest także kwestionowanie zadeklarowanej podstawy z powołaniem się na art. 58 k.c. czy art. 5 k.c., gdyż deklaracja podstawy wymiaru składek nie jest czynnością prawa cywilnego. Inaczej sytuacja się przedstawia, gdy zgłoszenie do ubezpieczenia jest skutkiem uprzedniego zawarcia umowy o pracę lub cywilnej, bo wtedy istnieje możliwość przejścia w oparciu o art. 300 k.p. w zakresie umowy o pracę lub wprost w przypadku umów cywilnych do badania takich umów pod kątem ich zgodności z prawem. To właśnie takiej sytuacji faktycznej dotyczy notabene przywołany przez pozwanego w odpowiedzi na odwołanie wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29 listopada 2017 r. w sprawie P 9/15.
Trzeba podkreślić, że wskazany wyżej wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 29 listopada 2017 r. odnosił się do sytuacji pracownika, a nie działacza gospodarczego, gdyż sytuacji pracownika dotyczyło pytanie prawne. Niemniej Trybunał w uzasadnieniu wyroku dokonał swego rodzaju porównania sytuacji pracownika i przedsiębiorcy w relacji do systemu ubezpieczeń społecznych. Nie budzi wątpliwości, że w przypadku przedsiębiorcy prowadzącego własną działalność gospodarczą ustawodawca pozostawił swobodę w wyborze podstawy wymiaru składek, ustalając jedynie dolną i górną jej granicę i nie uzależnił tego wyboru od uzyskiwanych zysków przed przedsiębiorcę. Należy wskazać, że Prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w opinii do pytania prawnego, które legło u podstaw cytowanego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, podkreślił, że ZUS nie kwestionuje podstaw wymiaru składek osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą z tego względu, że w stosunku do tej grupy ubezpieczonych ustawa systemowa zawiera odmienną niż w stosunku do pracowników konstrukcję podstawy wymiaru składek. Prezes ZUS podkreślił, że stanowi ją kwota zadeklarowana – bez względu na wysokość osiąganych z działalności przychodów czy dochodów – która jedynie musi się mieścić w granicach ustawowych. Na dokumentach rozliczeniowych nie jest wykazywany dochód przedsiębiorcy, a jego wysokość nie ma znaczenia dla ustalenia podstawy wymiaru składek, podczas gdy podstawę wymiaru składek pracowników stanowi faktyczny przychód. Prezes ZUS w swoim stanowisku podkreślił również, że podstawą prowadzenia działalności gospodarczej jest wpis do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, a nie umowa, której ważność podlegałaby ocenie w świetle przepisów k.c. W świetle powyższego obecnie zajmowane przez pozwanego stanowisko, z którego wynika, że rości sobie on prawo do kwestionowania i zmiany (obniżenia) podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne przedsiębiorców prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą, wydaje się nieuzasadnione. Trzeba podkreślić, że przepisy ustawy systemowej odnoszące się do deklarowanej przez przedsiębiorców podstawy wymiaru składek, nie uległy zmianie, która ewentualnie uzasadniałaby tak radyklaną zmianę stanowiska w tej kwestii.
Trybunał Konstytucyjny przypomniał, że ZUS nie ma prawa kwestionować wysokości kwoty zadeklarowanej przez ubezpieczonego przedsiębiorcę jako podstawy wymiaru składek, jeśli tylko mieści się ona w granicach określonych w ustawie systemowej. Trybunał podkreślił, że wprawdzie ubezpieczeni pracownicy i ubezpieczeni przedsiębiorcy mają wspólną cechę relewantną w postaci statusu osób ubezpieczonych, jednak występują miedzy nimi różnice istotne w kontekście prawa do zasiłków z tego ubezpieczenia i dlatego mogą oni zostać potraktowani w różny sposób. Świadczenia z ubezpieczeń społecznych pracowników uzależnione bowiem są od realnego przychodu pracownika, a przedsiębiorcy – od zadeklarowanej podstawy wymiaru składek.
Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że ubezpieczona opłaciła w spornym okresie składki od podstawy ich wymiaru, mieszczącego się w ustawowych granicach, a organ rentowy nie podnosił, by podstawa ta wykraczała poza te granice. Zatem, w ocenie Sądu, pozwany nie miał ustawowych przesłanek do kwestionowania ich wysokości. Ubezpieczona skorzystała wszak z przysługującej jej swobody jako działaczce gospodarczej w zakresie kreowania wysokości podstawy wymiaru składek i dokonała tego w ustawowych granicach. Nie był istotny cel, czyli uzyskanie wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Bez znaczenia pozostaje też fakt, że ubezpieczona prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą – biuro rachunkowe. Miała świadomość, że zwiększenie podstawy wymiaru składek pozwoli jej uzyskać wyższe świadczenia z ubezpieczenia społecznego, jednak nie jest to prawem zakazane. Nie może zatem skutkować negatywną oceną postępowania ubezpieczonej. Jej działania mieściły się bowiem w granicach prawa.
W ocenie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie nie jest zatem trafne powoływanie się przez pełnomocnika pozwanego na orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2018 r., sygn. akt I UK 208/17. Sąd podziela zaprezentowane w nim stanowisko, że brak jest po stronie organu rentowego uprawnień do kwestionowania i zmiany podstawy wymiaru składek deklarowanej przez działacza gospodarczego, o ile mieści się ona w zakreślonych przez przepisy prawa granicach. Przepisy te nie uzależniają wysokości tej podstawy od uzyskiwanego dochodu, zatem w tym wyraża się swoboda prowadzonej działalności gospodarczej.
Zatem zaprezentowane przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 września 2018 r., sygn. akt I UK 208/17 stanowisko, że po stronie organu rentowego istnieje możliwość weryfikowania podstawy wymiaru składek działacza gospodarczego w myśl zasady równego traktowania wszystkich ubezpieczonych, w tym z zasadą solidaryzmu ubezpieczeń społecznych i przysługiwania proporcjonalnych świadczeń, w zależności od wymaganego okresu oraz wysokości opłacanych składek na ubezpieczenia społeczne jest odosobnione.
Sąd Najwyższy już w uzasadnieniu uchwały z dnia 21 kwietnia 2010 r. wskazywał, że w przypadku przedsiębiorców, uprawnień organu do ingerencji w podstawę wymiaru składek, o ile mieści się ona w ustawowych „widełkach”, nie można doszukać się również w przepisach prawa ubezpieczeń społecznych, w tym art. 83 ust. 1 i 2 w związku z art. 41 ust. 12 i 13, art. 68 ust. 1 oraz art. 86 ust. 1 i 2 ustawy systemowej. Z przepisów tych wynika, iż Zakład wydaje decyzje w zakresie ustalania wymiaru składek i ich poboru, od której przysługuje odwołanie do Sądu, co jest naturalną konsekwencją tego, iż do zakresu działania tego organu należy wymierzanie i pobieranie składek na ubezpieczenia społeczne. Pod pojęciem wymierzania składek nie kryje się nic innego, jak tylko określenie wysokości tych składek według wynikającej z ustawy stopy procentowej (art. 22 ustawy systemowej) od podstawy wymiaru ustalonej zgodnie z obowiązującymi przepisami (art. 18 -21 ustawy). W tym samym zakresie Zakładowi przysługują przewidziane w art. 86 ust. 1 i art. 86 ust. 2 pkt 2 ustawy uprawnienia do kontroli prawidłowości i rzetelności obliczania, potrącania i opłacania składek przez ich płatników. Uprawnieniem organu jest zatem możliwość sprawdzenia, czy płatnik wyliczył składkę prawidłowo, tzn. czy zastosował właściwą stopę procentową do przychodu stanowiącego w myśl przepisów ustawy podstawę wymiaru składek w określonej sytuacji faktycznej, czy potrącił te składki oraz czy je opłacił. Jednocześnie wynikająca z art. 41 ust. 13 ustawy systemowej możliwość kwestionowania przez ZUS podanych mu informacji oraz ich zmiany, nie może wykraczać poza przewidziane dla tego organu kompetencje kontrolne, które, jak wskazano wyżej, odnoszą się wyłącznie do kwestii zgodności z przepisami ustawy systemowej czynności płatników w postaci obliczania, potrącania i opłacania składek. Sąd Najwyższy podkreślił, że powyższa regulacja może stanowić podstawę do dokonywania korekt w imiennych raportach miesięcznych jedynie wówczas, gdy zawarte w nich informacje nie odpowiadają rzeczywistemu stanowi rzeczy, ewentualnie jeżeli są niezgodne z obowiązującymi przepisami. Nie można jej natomiast postrzegać jako dającej możliwość ingerowania w wysokość deklarowanej przez ubezpieczonego podstawy wymiaru składek, jeżeli mieści się ona w granicach ustawowych.
Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy należy podkreślić, że organ rentowy wypłacał ubezpieczonej świadczenia, nie kwestionując ich zasadności. Ustalał prawo do tych świadczeń i ich wysokość. Nie kwestionował prawa ubezpieczonej do tych świadczeń, mimo iż dysponował danymi dotyczącymi podstawy wymiaru składek, a tym samym podstawy wymiaru tych świadczeń. Kwestionowanie zatem obecnie, po tak długim okresie, podstawy wymiaru składek, gdy wcześniej organ rentowy godził się z ich wysokością, nie jest niczym uzasadnione. Przepisy prawa dotyczące podstawy wymiaru składek w tym okresie nie uległy zmianie, nie zaszła również żadna istotna zmiana w wykładni tych przepisów.
Z przytoczonej uchwały SN z 2010 r. wynikało również, że wysokość świadczeń wypłacanych z ubezpieczenia chorobowego nie zależy od uznania organu rentowego i w obowiązującym systemie prawnym problem świadczeń „nadmiernie wysokich” w stosunku do krótkiego opłacania składek nie stanowi argumentu przyznania Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych uprawnienia do weryfikacji zadeklarowanej przez płatnika podstawy wymiaru składek. Sąd Najwyższy zauważył przy tym, że instrumenty przeciwdziałające wypłacie nieekwiwalentnie wysokich świadczeń wprowadzić mógłby wyłącznie ustawodawca, zaś dopóki takich rozwiązań nie ma, brak jest możliwości kwestionowania kwoty zadeklarowanej jako podstawy wymiaru składek przez przedsiębiorcę.
Powyższe rozważania i wnioski Sądu Najwyższego Sąd rozpoznający niniejszą sprawę podziela w całej rozciągłości, tj. przyjmuje za własne, jako nadal aktualne. Dodać do tego można, że Sąd Najwyższy nie odstąpił w sposób niebudzący wątpliwości od opisanego poglądu. Przywołany w odpowiedzi na odwołanie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2018 r., sygn. akt I UK 208/17, został wydany nie w sprawie o podstawę wymiaru składek, a w sprawie o ubezpieczenie społeczne, w których kwestia zadeklarowanej podstawy wymiaru składek była tylko jednym z elementów oceny, czy istniała podstawa do podlegania ubezpieczeniom. Siłą rzeczy argumentacja Sądu Najwyższego co do dopuszczalności jednoczesnego – z badaniem tytułu ubezpieczenia – korygowania podstawy wymiaru składek, jest niezbyt rozbudowana, a przy tym odosobniona. W szczególności Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 września 2018 r., wydanym w składzie trzyosobowym, nie wyjaśnił, dlaczego nie akceptuje stanowiska przyjętego w przywołanej wyżej uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego. W rozpatrywanej sprawie Sąd Okręgowy poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 września 2018 r. nie podziela. Zdaniem Sądu Okręgowego, pozwany nie posiada uprawnień do kontrolowania wysokości zadeklarowanej przez przedsiębiorcę podstawy wymiaru składek, w tym ingerowania w tę wysokość poprzez jej zmniejszanie. Jedyna możliwość kwestionowania zbyt wysokiej, w ocenie organu, podstawy wymiaru składek zachodziłaby w przypadku badania podstaw do istnienia tytułu ubezpieczenia, a z taką sytuacją w niniejszej sprawie nie mamy do czynienia. Pozwany nie kwestionował bowiem prowadzenia przez skarżącą działalności gospodarczej i wykonywania w ramach tej działalności czynności wskazywanych przez skarżącą zarówno w toku postępowania przed organem rentowym, jak i w toku postępowania sądowego.
Wobec powyższego nie ma znaczenia to, jaki był cel zadeklarowania przez skarżącą w spornych okresach wysokiej podstawy wymiaru składek, chociaż nie budzi wątpliwości Sądu, że prawidłowa – jako zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego – jest w tej kwestii konkluzja organu rentowego, że takie działanie skarżącej było nakierowane wyłącznie na uzyskanie następnie wysokich świadczeń z ubezpieczenia społecznego z tytułu choroby i macierzyństwa. Powyższe potwierdzenie znalazło również w tym, po zakończeniu okresów zasiłkowych, ubezpieczona zadeklarowała podstawę wymiaru składek równą 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Taką podstawę deklarowała również od kwietnia 2009 r., czyli przez ponad 7 lat przed podwyższeniem podstawy wymiaru składek. Okoliczności te pozostają jednak bez znaczenia, biorąc pod uwagę swobodę przedsiębiorcy w kształtowaniu podstawy wymiaru składek, niezależną od przychodów osiąganych z działalności. Trzeba także zauważyć, że w skali roku, w spornych okresach, skarżąca osiągała dochód z prowadzonej działalności. Jednorazowe odnotowanie straty w lipcu 2017 r. nie przesądza o tym, że ubezpieczona nie miała środków na opłacanie wysokich składek, co podniósł organ rentowy. w tym zakresie zgodzić się należy z argumentami ubezpieczonej, że prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej charakteryzuje się miedzy innymi tym, że w jednych miesiącach dochód jest wyższy, a w innym można nawet odnotować stratę, co nie przesądza o dochodowości prowadzonej działalności. Spowodowane może być na przykład inwestowaniem w prowadzona działalność, zakupem i amortyzacją sprzętu, który de facto składa się na majątek tej działalności.
Reasumując, skoro podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne osoby prowadzącej działalność gospodarczą nie wynika ze stosunku cywilnego, a przepis prawa ubezpieczeń społecznych zezwala na zadeklarowanie podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe takiej osoby na poziomie do 250% przeciętnego wynagrodzenia w oderwaniu od rzeczywistego przychodu, to zachowanie płatnika, realizującego swe uprawnienie w oparciu o bezwzględnie obowiązujący przepis, nie może być podważone przez odwołanie się do art. 58 k.c. W świetle powyższego należało uznać, że ubezpieczona poruszała się w granicach prawa i bez znaczenia pozostaje tu okoliczność, że składki naliczane od maksymalnej podstawy wymiaru opłaciła zaledwie za trzy miesiące w dwóch okresach czasu, zaś świadczenia obliczane od tejże maksymalnej podstawy pobierała przez dużo dłuższy okres. Zważyć należy, że w przypadku osoby zatrudnionej na umowę o pracę z wysokim wynagrodzeniem, sytuacja długotrwałego pobierania wysokich świadczeń po krótkim okresie świadczenia dobrze płatnej pracy mogłaby być tożsama.
Odnosząc się natomiast do argumentu zawartego w odpowiedzi na odwołanie, że pobieranie zasiłku chorobowego stanowić powinno swego rodzaju rekompensatę za utracony zarobek w okresie choroby, należy zauważyć, że ustawodawca takiego warunku nie formułuje. Przyznanie prawa do zasiłku chorobowego uzależnione jest jedynie od dostatecznie długiego okresu opłacania składek na to ubezpieczenie.
W świetle powyższego Sąd uznał, że decyzja pozwanego nie odpowiadała prawu i dlatego też, stosownie do art. 477 14 § 2 k.p.c., zmienił zaskarżoną decyzję zgodnie z żądaniem ubezpieczonej (pkt I. wyroku).
Konsekwencją uwzględnienia odwołania było zasądzenie na rzecz ubezpieczonej kwoty 3.600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt II. wyroku). Podstawę rozstrzygnięcia w tym zakresie stanowiły art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c., tj. w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. W myśl § 2 ust. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018 r. poz. 265) stawki minimalne wynoszą przy wartości przedmiotu sprawy powyżej 10 000 zł do 50 000 zł – 3.600 zł. Wartość przedmiotu sporu obliczono różnicując zadeklarowaną przez ubezpieczoną podstawę wymiaru składek z tą, której uznania domagał się pozwany, a zatem 10.137,50 zł – 2433,00 zł × 3 miesiące i 10.657,50 zł – 2557,80 zł × 3 miesiące daje kwotę stanowiącą wartość przedmiotu sporu wynoszącą 47.412 zł.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Elblągu
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Renata Żywicka
Data wytworzenia informacji: