IV Pa 2/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Elblągu z 2024-07-11

Sygnatura akt IV Pa 2/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lipca 2024 r.

Sąd Okręgowy w Elblągu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: sędzia Alicja Romanowska

Protokolant: sekretarz sądowy Agnieszka Kondraczuk

po rozpoznaniu w dniu 11 czerwca 2024 r. w Elblągu na rozprawie

sprawy z powództwa J. B.

przeciwko (...)

o odszkodowanie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu

z dnia 5 grudnia 2022 r. sygn. akt IV P 55/20.

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od powoda J. B. na rzecz pozwanego (...) kwotę 1350 zł (tysiąc trzysta pięćdziesiąt złotych), z odsetkami, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów procesu za II Instancję.

Sygn. akt IV Pa 2/23

UZASADNIENIE

Powód J. B. wniósł do Sądu Rejonowego w Elblągu przeciwko (...) w E. pozew o uznanie wypowiedzenia umowy o pracę dokonanego powodowi w dniu 6 maja 2020 roku za bezskuteczne, a w przypadku upływu okresu wypowiedzenia przed rozstrzygnięciem sprawy – o przywrócenie powoda do pracy na poprzednich warunkach. Nadto powód złożył wniosek o zwrot kosztów procesu.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zwrot kosztów procesu.

Postanowieniem z 24 czerwca 2022 roku Sąd Rejonowy wezwał do udziału w sprawie (...) w miejsce dotychczasowego pozwanego, z uwagi na jego likwidację i przejęcie zobowiązań zlikwidowanej jednostki przez (...).

W odpowiedzi na pozew pozwana (...) wniosła o oddalenie powództwa oraz zwrot kosztów procesu.

Powód zmodyfikował w toku postępowania żądanie pozwu w ten sposób, że wniósł o zapłatę przez pozwaną (...) odszkodowania z tytułu utraty wynagrodzenia za okres od rozwiązania umowy o pracę do czasu przejścia na emeryturę w wysokości 54.336 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 września 2020 roku do dnia zapłaty. Nadto powód wniósł o zapłatę odprawy emerytalnej w wysokości 6-miesięcznego wynagrodzenia, tj. w kwocie 27.168 zł, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 3 września 2021 roku do dnia zapłaty.

Wyrokiem z dnia 5 grudnia 2022r., wydanym w sprawie IVP 55/20 Sąd Rejonowy w Elblągu w pkt XXX. zasądził od pozwanego (...) na rzecz powoda J. B. kwotę 13.585,20 zł tytułem odszkodowania za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 18 kwietnia 2022r. do dnia zapłaty; w pkt XXXI. oddalił powództwo w pozostałym zakresie, w pkt XXXII. wyrokowi w pkt XXX. nadał rygor natychmiastowej wykonalności do wysokości kwoty 4.528,40 zł, zaś w pkt XXXIII. ustalił, że co do roszczenia związanego z wypowiedzeniem umowy o pracę powód J. B. wygrał spór w 100%, zaś co do roszczenia o odszkodowanie z tytułu utraty wynagrodzenia za okres od rozwiązania umowy o pracę do czasu przejścia na emeryturę oraz co do odprawy emerytalnej, powód przegrał spór z pozwanym w 100% i w oparciu o te zasady ponoszenia kosztów procesu, pozostawił szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Swoje rozstrzygnięcie w zakresie ww. punktów wyroku Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach:

Powód J. B. był zatrudniony w (...) w E. od 1 lutego 2004 roku na stanowisku kierownika w pełnym wymiarze czasu pracy na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Średnie, miesięczne wynagrodzenie powoda wynosiło 4.528,40 zł.

W dniu 6 maja 2020 roku wręczono powodowi oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę wskazując jako przyczynę likwidację jednostki budżetowej (...) w E. w związku z uchwałą (...) w E. nr (...) z (...) roku oraz skracając jednocześnie na podstawie art. 361 § 1 k.p.c. obowiązujący powoda trzymiesięczny okres wypowiedzenia do jednego miesiąca, który upłynął z dniem 30 czerwca 2020 roku.

Rozstrzygnięciem nadzorczym (...) (...) z (...) roku stwierdzono nieważność uchwały (...) w E. nr (...) z (...) roku.

W następstwie skargi pozwanego na ww. rozstrzygnięcie (...) sprawa została rozpoznana przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w O., który prawomocnym wyrokiem z 6 sierpnia 2020 roku (...) oddalił skargę pozwanego.

W dniu (...) roku (...) w E. podjęła nową uchwałę - (...) - w sprawie likwidacji jednostki budżetowej (...) w E..

Zarządzeniem nr (...) Prezydenta Miasta E. (...) roku ustanowiono likwidatora (...) w E.. Wszelkie zobowiązania finansowe zlikwidowanej jednostki przejęła (...).

W dniu 17 września 2021 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w E. wydał decyzję znak (...), na mocy której przyznano powodowi emeryturę od dnia 3 września 2021 roku. Wniosek o emeryturę został złożony przez powoda w dniu 11 sierpnia 2021 roku.

W świetle tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Rejonowy wskazał w pierwszej kolejności, że stroną postępowania ostatecznie oznaczono (...) z dwóch przyczyn, po pierwsze, z dni a 30 czerwca 2022 r. ten podmiot przejął wszelkie zobowiązania likwidowanego (...) w E., co wynika z treści uchwały nr (...) (...) w E. z dnia (...) r. w sprawie likwidacji jednostki budżetowej (...) z siedzibą w E. przy ul. (...). Po drugie na tle treści aktów statuujących funkcjonowanie tej jednostki, tj. Statutu (...) w E. (k. 784-785v) oraz upoważnienia nr (...) Prezydenta Miasta E. z dnia 22 lutego 2012 r., upoważnienia nr (...) Prezydenta Miasta E. z dnia 4 maja 2004 r., pełnomocnictwa nr (...) z dnia 23 grudnia 2014 r. oraz pisma z dnia 27 kwietnia 2020 r. w przedmiocie anulowania upoważnień z dnia 4 maja 2004 r. oraz z dnia 22 lutego 2012 r. i cofnięciu pełnomocnictwa z dnia 23 grudnia 2014 r. Sąd Rejonowy uznał, że (...) w E. nie posiadało statusu samodzielnego pracodawcy w rozumieniu art. 3 k.p. Jak wskazał dalej Sąd, z treści § 8 ust. 3 Statutu wynika, że kierownik (...) działał wyłącznie na podstawie pełnomocnictwa udzielonego przez Prezydenta Miasta E.. Z kolei w § 8 ust. 5 Statutu mowa jest o tym, że kierownik pełni funkcję pracodawcy w rozumieniu przepisów Kodeksu pracy w stosunku do osób zatrudnionych w (...). W żadnej regulacji Statutu nie ma mowy o tym, że (...) jest samodzielnym pracodawcą dla swoich pracowników. Szczegółowy zakres działania w oparciu o przedłożone pełnomocnictwo oraz upoważnienia również nie przewidują uprawnienia do samodzielnego zatrudniania, zaś stanowią wyraz tego, że kierownik zawsze działa w imieniu Prezydenta. W tym wypadku wyraźnie widać z treści § 8 ust. 3 Statutu, że kierownik (...) działał wyłącznie w zakresie udzielonego mu pełnomocnictwa Prezydenta Miasta E., tym samym umocowanie z § 8 ust. 5 Statutu musi być rozumiane tylko i wyłącznie, jako umocowanie do działania w imieniu pracodawcy z art. 31 § 1 k.p.

Przechodząc do kwestii merytorycznych dotyczących żądań powoda, Sąd Rejonowy wskazał, że były one uzasadnione w części dotyczącej żądania odszkodowania z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę.

Sąd Rejonowy zaznaczył, że stan faktyczny w niniejszej sprawie był między stronami bezsporny.

Dokonując oceny zasadności roszczenia pracownika odwołującego się od dokonanego mu wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony Sąd I instancji w pierwszej kolejności poddał badaniu, czy przedmiotowe oświadczenie pracodawcy dokonane zostało zgodnie z formalnymi warunkami jego składania.

Zgodnie z treścią art. 30 § 3 k.p. oświadczenie woli o wypowiedzeniu umowy o pracę powinno zostać dokonane na piśmie. Nadto w przypadku umów o pracę zawartych na czas nie określony w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy o pracę powinna być wskazana przyczyna tego wypowiedzenia (art. 30 § 4 k.p.).

W świetle treści tych przepisów Sąd Rejonowy wskazał, że na ich tle ugruntowało się bogate orzecznictwo Sądów powszechnych i Sądu Najwyższego, z którego jasno wynika, iż naruszenie art. 30 § 4 k.p. polegające na niewskazaniu przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony, bądź też wskazanie jej, ale w sposób niekonkretny, albo wskazanie przyczyny nieistniejącej, uzasadnia roszczenia pracownika oparte na art. 45 § 1 k.p.

Dalej Sąd Rejonowy wyjaśnił, że naruszenie art. 30 § 4 KP może polegać na niewskazaniu w ogóle przyczyny rozwiązania umowy o pracę lub na pozornym, niewystarczająco jasnym i konkretnym jej wskazaniu. Kwestia dostatecznie konkretnego i zrozumiałego dla pracownika wskazania przyczyny jest podlegającą ustaleniu okolicznością faktyczną.

Z powyższego wynika, iż spełnienie warunku wynikającego z treści art. 30 § 4 k.p. nastąpi, jeżeli odrębne pismo zawierające przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę zostanie doręczone mu przed wręczeniem pisemnego oświadczenia o wypowiedzeniu umowy o pracę, albo najpóźniej w chwili jego doręczenia.

W niniejszej sprawie powód w pozwie wskazał, że w dniu (...) r. Rozstrzygnięciem Nadzorczym (...) (...), stwierdzono nieważność uchwały (...) w E. nr (...) z dnia (...) r.

Sąd Rejonowy wskazał w tym miejscu, że zgodnie z treścią art. 91 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (wówczas Dz. U. z 2020 r. poz. 713) uchwała lub zarządzenie organu gminy sprzeczne z prawem są nieważne. O nieważności uchwały lub zarządzenia w całości lub w części orzeka organ nadzoru w terminie nie dłuższym niż 30 dni od dnia doręczenia uchwały lub zarządzenia, w trybie określonym w art. 90 tej ustawy. Skutki prawne stwierdzenia nieważności takiej uchwały powstają ex tunc, a więc działają od momentu uchwalenia takiej uchwały, której nieważność została stwierdzona przez organ nadzoru.

Tym samym w niniejszej sprawie rozciągnęły się one na okres wstecz do dnia (...) r., co ostatecznie potwierdzone zostało także prawomocnie wyrokami Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w O. oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Oznacza to z kolei, że brak było podstaw prawnych do przeprowadzenia wówczas w oparciu o tę uchwałę likwidacji zakładu pracy, w którym powód był zatrudniony, czyli ówczesnego (...) w E..

W świetle powyższego Sąd Rejonowy uznał, że przyczyna wskazana w oświadczeniu woli pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę z powodem, odwołująca się do istnienia uchwały (...) w E. nr (...) z dnia (...) r. nie była prawdziwa, była nierzeczywista, co za tym idzie oświadczenie pracodawcy naruszało prawo.

Zdaniem Sądu I instancji nie zmienia tego podjęcie przez (...) w E. nowej uchwały nr (...) z dnia (...) r. w przedmiocie likwidacji (...), gdyż jest to nowa okoliczność, stwarzająca nową sytuację. Sąd Rejonowy podkreślił w tym miejscu, że jak wynika z treści tej uchwały, w § 1 ust. 1 likwidacja tej jednostki miałaby zresztą nastąpić dopiero w dniu 30 czerwca 2022 r., a więc ponad dwa lata po wręczeniu powodowi oświadczenia o rozwiązaniu stosunku pracy.

Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że wszystkie te okoliczności oznaczają, iż roszczenie powoda o odszkodowanie w oparciu o treść art. 45 § 1 k.p. jest uzasadnione.

Odnosząc się do kwestii wysokości odszkodowania Sąd Rejonowy stwierdził, że jest ona oznaczona w bezwzględnie obowiązujących przepisach, tj. w tym przypadku w art. 47 1 k.p., w myśl którego odszkodowanie, o którym mowa w art. 45 k.p., przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres od 2 tygodni do 3 miesięcy, nie niższej jednak od wynagrodzenia za okres wypowiedzenia.

W przypadku powoda stanowi to podstawę do zasądzenia na jego rzecz odszkodowania w wysokości wynagrodzenia za okres 3 miesięcy, bo taki okres wypowiedzenia go obowiązywał w momencie rozwiązania stosunku pracy, co odpowiada kwocie łącznie 13.585,20 zł (stosownie do średniej wysokości miesięcznego wynagrodzenia powoda liczonego, jak ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, przedstawionej w zaświadczeniu pracodawcy – niekwestionowanym).

Sąd I instancji podkreślił przy tym, że brak było podstaw do zasądzenia na rzecz powoda odszkodowania ponad ww. kwotę. Wskazał, że co prawda w orzecznictwie dopuszcza się ścieżkę poszukiwania podstaw faktycznych oraz prawnych do dodatkowego, innego rodzajowo odszkodowania, które może być konsekwencją wadliwego rozwiązania stosunku pracy, ale odbywa się to w oparciu o odpowiednio stosowane przepisy prawa cywilnego (art. 300 k.p.), choć pojawiają się też poglądy temu przeciwne. Nie wgłębiając się w tę materię, Sąd Rejonowy stwierdził jednak, że powód, reprezentowany profesjonalnie w toku postępowania, w żadnej mierze nie wykazał podstaw faktycznych tej odpowiedzialności, ani nie wykazał wysokości szkody. Obowiązki w tym zakresie spoczywały na nim w świetle art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p. oraz na podstawie art. 232 k.p.c.

Dodatkowo Sąd Rejonowy wskazał, że strona powodowa wadliwie domagała się odpowiedniego stosowania w tym zakresie art. 57 k.p., gdyż, po pierwsze nie dotyczy on odszkodowania, tylko wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy dla pracownika zwolnionego z pracy bez wypowiedzenia z jego winy, w sytuacji, gdy Sąd orzeka o przywróceniu do pracy, a więc nie jest to roszczenie stricto odszkodowawcze, a po drugie powód nie był przywracany do pracy, lecz zgodnie z jego wnioskiem Sąd orzekł o odszkodowaniu w związku z wadliwie rozwiązanym stosunkiem pracy.

Po trzecie wreszcie, jak wskazał Sąd Rejonowy, nie ma w ogóle podstaw do odpowiedniego stosowania art. 57 k.p. w sytuacji, gdy rozpoznając roszczenie oparte o treść art. 45 k.p., na wniosek strony Sąd orzeka o przywróceniu do pracy po upływie okresu wypowiedzenia i jednocześnie w oparciu o dodatkowe żądanie orzeka o prawie do wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, gdyż do takiego orzeczenia istnieje osobna (analogiczna do art. 57 k.p.) norma prawna.

Z tych też względów Sąd Rejonowy oddalił roszczenie powoda co do odszkodowania z tytułu utraty wynagrodzenia za okres od dnia ustania stosunku pracy do dnia przejścia na emeryturę.

Odnosząc się do żądania powoda dotyczącego odprawy emerytalnej Sąd Rejonowy wskazał, że zgodnie z treścią art. 38 ust. 3 pkt 1 – 3 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (obecnie Dz. U. z 2022 r. poz. 530) w związku z przejściem na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy przysługuje jednorazowa odprawa w wysokości: 1) po 10 latach pracy - dwumiesięcznego wynagrodzenia; 2) po 15 latach pracy - trzymiesięcznego wynagrodzenia; 3) po 20 latach pracy - sześciomiesięcznego wynagrodzenia.

Z treści tego przepisu wynika, że roszczenie to przysługuje pracownikowi samorządowemu, tymczasem powód złożył wniosek o emeryturę ponad rok od ustania stosunku pracy. Tym samym nie można mówić o tym, że pomiędzy ustaniem tego stosunku pracy, a przejściem na emeryturę występuje jakikolwiek związek funkcjonalny, bo co do braku związku czasowego, czy przyczynowego nie ma żadnej wątpliwości. Strona powodowa, także w tym aspekcie nie przedstawiła Sądowi żadnych dowodów na wykazanie istnienia takiego związku. Ponadto mając na względzie to, że rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło z przyczyn niedotyczących pracownika, założyć trzeba, że powodowi została wypłacona stosowna odprawa z ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dz. U. z 2018 r. poz. 1969 z późn. zm.), a w takiej sytuacji ocena związku funkcjonalnego pomiędzy rozwiązaniem stosunku pracy, a przejściem na emeryturę jest bardziej ścisła, gdyż poprzez wypłatę takiej odprawy nie występuje już taka potrzeba odpowiedniego zabezpieczenia potrzeb akomodacyjnych byłego pracownika w nowej sytuacji, by ujmować ten związek w sposób szeroki. Z tego też powodu Sąd I instancji oddalił powyższe roszczenie.

Rozstrzygając o kosztach procesu Sąd Rejonowy opierał się o art. 98 § 1 i 3 k.p.c oraz art. 100 k.p.c. oraz art. 108 § 1 k.p.c., ustalając zasady ponoszenia tych kosztów i pozostawił szczegółowe ich rozliczenie Referendarzowi Sądowemu.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wywiódł powód J. B. zaskarżając wyrok w punktach XXXI i XXXIII. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1) naruszenie prawa materialnego wskutek nie zastosowania art. 415 kc w związku z art. 300 kp - przez przyjęcie, iż powodowi w przypadku niezgodnego z prawem rozwiązania z nim umowy o pracę kwalifikowanego jako nienależyte wykonanie zobowiązania, nie przysługuje roszczenie oparte na przepisach kc regulujących czyny niedozwolone ponad wysokość odszkodowania określoną w art. 47 1 kp;

2) naruszenie prawa materialnego wskutek nie zastosowania art. 471 kc w związku z art. 300 kp - poprzez przyjęcie, iż powodowi w przypadku niezgodnego z prawem rozwiązania z nim umowy o pracę nie przysługuje roszczenie o odszkodowanie uzupełniające oparte na przepisach kc regulujących odpowiedzialność kontraktową;

3) sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału - poprzez ustalenie, że powód nie wykazał podstaw faktycznych odpowiedzialności opartej na zasadach określonych w art. 415 kc i 471 kc oraz wysokości szkody w sytuacji, gdy powyższe okoliczności zostały wymienione w sposób szczegółowy w piśmie procesowym powoda z dnia 08.04.2022.

Wskazując na powyższe podstawy powód wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez:

4) zasądzenie od pozwanej (...) na jego rzecz kwoty 68.918,80 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od :

- kwoty 45.414 zł od dnia 01.09.2020 do dnia zapłaty

- kwoty 23.504,00 zł od dnia 03.09.2021 do dnia zapłaty

5) zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania według norm przepisanych za obydwie instancje.

W uzasadnieniu apelacji powód szeroko przedstawił argumentację, która w jego ocenie stanowi podstawę do zasądzenia na jego rzecz odszkodowania uzupełniającego za niezgodne z prawem rozwiązania z nim umowy o pracę. Powód powołał się między innymi na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 27.11.2007, SK 18/05,którym stwierdzono, że art. 58 kp w związku z art. 300 kp, rozumiany w ten sposób, że wyłącza dochodzenie innych niż określone w art. 58 kp, roszczeń odszkodowawczych związanych z bezprawnym rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia, jest niezgodny z art. 64 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji. W uzasadnieniu wyroku Trybunał Konstytucyjny zauważył, że konkretne zdarzenie tj. niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, wyczerpuje hipotezy kilku przepisów prawa o odmiennych dyspozycjach.

Teoretycznie, zainteresowany powinien mieć możliwość wyboru właściwego (w jego ocenie) środka ochrony naruszonych interesów. Jak wskazał apelant, Trybunał Konstytucyjny oceniał zgodność z Konstytucją normy kolizyjnej wywiedzionej z przepisów art. 58 i art. 300 k.p. o takiej treści, jaką nadało jej utrwalone orzecznictwo Sądu Najwyższego i normę o tej treści uznał za niezgodną z postanowieniami art. 64 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji w części wyrażającej zasadę sprawiedliwości społecznej. Trybunał Konstytucyjny zastrzegł jednak, że możliwa jest inna interpretacja zaskarżonych przepisów art. 58 w związku z art. 300 k.p., która pozwala wywieść z nich normę kolizyjną zgodną z powołanymi wzorcami konstytucyjnymi. Punktem wyjścia powinno być stwierdzenie, powszechnie przyjmowane w dotychczasowym orzecznictwie sądów i doktrynie prawa, że „odszkodowanie”, o którym mowa w art. 58 k.p., nie jest odszkodowaniem sensu stricto, mającym na celu wyrównanie szkody wyrządzonej pracownikowi przez bezprawne rozwiązanie z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia. Jest ono sui generis świadczeniem majątkowym, pełniącym funkcję sankcji („ustawowej kary pieniężnej”) wobec pracodawcy za bezprawne działanie, a w pewnych tylko sytuacjach de facto także funkcję odszkodowania lub zadośćuczynienia. Należy więc stwierdzić, że sprawa naprawienia szkody pracę nie została w art. 58 k.p. ani w innych przepisach prawa pracy wyczerpująco uregulowana. W związku z tym, na podstawie art. 300 k.p., należy w tym zakresie stosować odpowiednio właściwe przepisy Kodeksu cywilnego, w szczególności art. 415 i następne k.c. lub art. 471 i następne k.c. W celu usunięcia stanu niekonstytucyjności nie jest zatem wymagana interwencja ustawodawcy, a jedynie zmiana dotychczasowej linii orzeczniczej.

W świetle powyższego apelujący wskazał, że po wydaniu przez Trybunał Konstytucyjny ww. wyroku z dnia 27 listopada 2007 r., w orzecznictwie i literaturze prawa pracy dopuszczono możliwość domagania się przez pracownika, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia, zasądzenia od pracodawcy odszkodowania uzupełniającego na podstawie art. 415 k.c. w związku z art. 300 k.p. i uznano przy tym, że nie ma znaczenia, czy pracownik został przywrócony do pracy i przyznano mu wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, czy też zasądzono na jego rzecz odszkodowanie na podstawie art. 58 k.p. W obu tych przypadkach może on domagać się odszkodowania na podstawie przepisów ogólnych Kodeksu cywilnego o odpowiedzialności deliktowej. Jednocześnie powód zauważył, że w judykaturze i doktrynie przyjmuje się, że odpowiedzialność pracodawcy na podstawie art. 415 k.c. jest możliwa jedynie w przypadku szczególnie kwalifikowanego zachowania pracodawcy polegającego na zamierzonym (umyślnym) naruszeniu przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę bez wypowiedzenia, a pracownik jest wówczas obowiązany wykazać wszystkie przesłanki odpowiedzialności pracodawcy wynikające z art. 415 k.c.

Zdaniem powoda, obecnie nie budzi więc wątpliwości, że w przypadku niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia pracownik, na rzecz którego sąd pracy zasądził odszkodowanie w wysokości określonej w art. 58 k.p., może domagać się naprawienia wyrządzonej mu przez pracodawcę szkody w pełnej wysokości na zasadach przewidzianych w przepisach Kodeksu cywilnego. Ustanowione w art. 58 k.p. odszkodowanie stanowi bowiem swoiste minimum, które nie eliminuje możliwości późniejszego wystąpienia z dalej idącymi roszczeniami odszkodowawczymi dochodzonymi na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego. Jest to bezpośredni skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 27 listopada 2007 r., SK 18/05.

Jak wskazał dalej powód, bardziej problematyczną okazała się wykładnia art. 47 1 k.p. Najszerzej za dopuszczalnością uzupełniającej odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy z tytułu wadliwego wypowiedzenia umowy o pracę Sąd ten opowiedział się w wyroku z dnia 25 lutego 2009 r., II PK 164/08 (OSNP 2010 nr 19-20, poz. 227) zauważając, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wydane w sprawie sygn. SK 18/05 jest wprawdzie wiążący tylko w odniesieniu do art. 58 k.p., dotyczącego roszczeń związanych z rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia, jednakże argumentacja prawna jego uzasadnienia może być uwzględniona w sposób prowadzący do zmiany dotychczasowej interpretacji przepisów w zakresie dochodzenia odszkodowania z tytułu niezgodnego z prawem wypowiedzenia umowy o pracę. Taką samą interpretację, jak w powołanym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, można odnieść odpowiednio do art. 47 1 k.p., dopuszczając możliwość dochodzenia przez pracownika roszczeń uzupełniających na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego (dotyczących zarówno odpowiedzialności deliktowej, jak i kontraktowej). W kolejnych orzeczeniach Sąd Najwyższy opowiadał się jednak za dopuszczalnością jedynie deliktowej odpowiedzialności uzupełniającej pracodawcy z tytułu wadliwego wypowiedzenia umowy o pracę.

Można wskazać orzecznictwo, które stwierdza, że zakres odszkodowania nie jest zamknięty, czyli że możliwa jest odpowiedzialność na podstawie art. 415 k.c., choć jednocześnie z zastrzeżeniem, że dotyczyłaby szczególnie kwalifikowanego zachowania pracodawcy, polegającego na zamierzonym (umyślnym) naruszeniu przepisów o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia. Innymi słowy, jeżeli zachowanie pracodawcy stanowi delikt, z którego wynika szkoda, to odpowiedzialność ta nie może być włączona. Nie za każdym razem możliwy będzie zabieg (kumulacja) albo alternatywna odpowiedzialność na podstawie art. 45 k.p. oraz na podstawie art. 415 k.c. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2011 r., II PK 76/11, zauważono, że nawet jeśli uznać, iż pracownik, któremu w okresie ochronnym wypowiedziano umowę o pracę, może żądać odszkodowania wyższego niż określone w art. 471 k.p., to właściwą podstawą cywilnej uzupełniającej odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy, mogłaby być tylko odpowiedzialność deliktowa. Nie przekonuje bowiem uzasadnienie odpowiedzialności kontraktowej oparte na założeniu, że istnieje odrębny obowiązek pracodawcy wynikający ze stosunku pracy w postaci nierozwiązywania umów o pracę sprzecznie z prawem. Rodzaj odpowiedzialności cywilnej, która przez art. 300 k.p. może znaleźć zastosowanie w tym przypadku, wynika z charakteru przepisów regulujących rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem przez pracodawcę. Przepisy te mają charakter iuris cogentis i ustalają określony porządek prawny w zakresie rozwiązywania stosunków pracy. Działanie pracodawcy godzące w ten porządek prawny stanowi czyn niedozwolony w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego.

Podobnie w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2012 r., II PK 66/12 (LEX nr 1619680) czytamy, że odpowiedzialność deliktowa pracodawcy (art. 415 k.c.) za rozwiązanie umowy o pracę nie jest wykluczona, jednak zachodzi szereg dalszych uwarunkowań. Przede wszystkim chodzi w niej o bezprawność inną (szerszą) niż określona w Kodeksie pracy, gdyż wobec samodzielnej i zasadniczo pełnej regulacji w prawie pracy dotyczącej rozwiązywania stosunku pracy (art. 300 k.p.), odpowiedzialność deliktowa pracodawcy musi być ujmowana jako szczególnie wyjątkowa. Może to być sytuacja, w której pracodawca instrumentalnie stosuje przepisy prawa pracy, postępując tylko z pozoru zgodnie z prawem, nawet wtedy gdy działa w ramach wypowiedzenia umowy o pracę. Prócz bezprawności odpowiedzialność deliktowa wymaga też winy i tu ze względu na wyjątkowość tej odpowiedzialności przyjmuje się, że znaczenie ma dopiero kwalifikowany stopień winy (umyślnej lub w postaci rażącego niedbalstwa), jako że chodzi o celowe naruszenie prawa. Jednak aby ustalić winę, nawet w mniejszym stopniu, to muszą być dowiedzione fakty, gdyż to według nich ustala się winę. Zawinienie na gruncie art. 415 k.c. nie jest tożsame z bezprawnością, zwłaszcza gdyby chodziło tylko o naruszenie przepisów o wypowiadaniu umów o pracę lub o zasadność wypowiedzenia, gdyż to stanowi domenę prawa pracy, którego naruszenie uzasadnia odpowiedzialność według zasad w nim określonych, a zatem bez podstaw do stosowania odpowiedzialności deliktowej.

Jak dalej wskazał powód, przyjęcie, że roszczenia z art. 45 i następnych k.p. oraz art. 56 i następnych k.p. wyczerpują problematykę kontraktowej odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy z racji niezgodnego z przepisami rozwiązania umowy o pracę za lub bez wypowiedzenia, przemawia za wyłączeniem możliwość stosowania z mocy art. 300 k.p. przepisów Kodeksu cywilnego normujących odpowiedzialność za niewykonanie zobowiązań umownych (art. 471 i następne k.c.) dla dochodzenia przez zwolnionego pracownika naprawienia dalszej szkody. Wyodrębnienie prawa pracy z prawa cywilnego, jako osobnej gałęzi prawa, dotyczyło umownego stosunku prawnego i podyktowane było potrzebą ochrony pracownika, jako słabszej strony tego stosunku. Mając na uwadze wszystkie wskazywane w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego uwarunkowania, które doprowadziły do ustanowienia limitowanych co do wysokości świadczeń odszkodowawczych przysługujących pracownikowi w razie wadliwego rozwiązania przez pracodawcę umowy o pracę i uznając za słuszną tezę, że zasądzanie na podstawie stosowanych odpowiednio przepisów Kodeksu cywilnego o odpowiedzialności kontraktowej dalszych świadczeń z tego tytułu stawiałoby pod znakiem zapytania owo wyodrębnienie prawa pracy od prawa cywilnego, nie można nie zauważać, że Kodeks pracy nie normuje odpowiedzialności deliktowej pracodawcy wobec pracownika. W modelu odpowiedzialności cywilnej, przyjętym przez polskiego ustawodawcę, możliwy jest zaś zbieg podstaw odpowiedzialności. Zgodnie bowiem z art. 443 k.c., okoliczność, że działanie lub zaniechanie, z którego szkoda wynikła, stanowiło niewykonanie lub nienależyte wykonanie istniejącego uprzednio zobowiązania, nie wyłącza roszczenia o naprawienie szkody z tytułu czynu niedozwolonego (...). Oznacza to, że przyjęta kwalifikacja niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę za lub bez wypowiedzenia jako nienależytego wykonania zobowiązania, nie wyłącza roszczeń pracownika opartych na przepisach Kodeksu cywilnego regulujących czyny niedozwolone. Pozbawienie pracownika możliwości dochodzenia na gruncie prawa cywilnego naprawienia wyrządzonej mu przez pracodawcę szkody deliktowej stawiałoby pracownika w gorszej sytuacji niż każdego innego uczestnika obrotu prawnego i podważałoby ochronna funkcję prawa pracy.

W razie bezprawnego rozwiązania umowy o pracę zbieg odpowiedzialności kontraktowej i deliktowej, o którym mowa w art. 443 k.c., będzie - przykładowo - możliwy w przypadku, gdy zakomunikowanie nieprawdziwej przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę narusza dobra osobiste pracownika albo uwłacza jego godności. W takiej sytuacji doktryna i orzecznictwo dopuszczają, możliwość dochodzenia przez pracownika ochrony na podstawie zasad ogólnych, tj. art. 23 i art. 24 oraz art. 448 k.c.

Trzeba pamiętać, że działanie w celu wyrządzenia innej osobie szkody - choćby podejmowane w ramach stosunku zobowiązaniowego - zawsze jest kwalifikowane jako delikt. Sam ustawodawca - dostrzegając zapewne najczęściej występujące w praktyce naruszenia przepisów regulujących rozwiązanie stosunku pracy, które mają znamiona deliktu - wprowadził do Kodeksu pracy rozwiązania gwarantujące pracownikowi uzyskanie pełnego odszkodowania (w tym zadośćuczynienia) w wypadku naruszenia nakazu równego traktowania w zatrudnieniu (dyskryminacja) lub mobbingu.

Powód podkreślił, że dopuszczalności stosowania przepisów Kodeksu cywilnego o odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu czynu niedozwolonego nie można zawężać do rozwiązania przez pracodawcę stosunku pracy bez wypowiedzenia, wyłączając z tej odpowiedzialności szkody wyrządzone wskutek nieuzasadnionego lub sprzecznego z przepisami wypowiedzenia umowy o pracę. Odnosząc się do akcentowanego w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2009 r., I PZP 2/09 normatywnego waloru wyroku Trybunału Konstytucyjnego jedynie w odniesieniu do art. 58 k.p. zauważył, że zarówno wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, jak i odszkodowanie należne pracownikom zwolnionym z pracy w trybie wypowiedzenia są świadczeniami kompensacyjnymi i w tym sensie nie różnią się od analogicznych świadczeń przysługujących w razie wadliwego rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Stąd stanowisko zawarte w wyrokach Trybunału Konstytucyjnego w sprawach SK 18/05 i P 46/11, chociaż ma walor normatywny jedynie w relacji do art. 57 § 1 i art. 58 k.p. zachowuje aktualność także w przypadku przepisów normujących odpowiedzialność pracodawcy za wadliwe wypowiedzenia umowy o pracę, tj. art. 47 k.p. i art. 47 1 k.p.

W świetle powyższego powód wskazał, że pozwana popełniła delikt albowiem w następstwie jej bezprawnego działania rozwiązano umowę o pracę z powodem, który był objęty ochroną przedemerytalną określoną w art. 39 kp.

Ponadto powód podkreślił, że w piśmie z dnia 08.04.2022r. szczegółowo określił co składa się na jego roszczenie uzupełniające - szkodę ponad określoną w art. 47 ( 1) k.p. Wskazał bowiem, że z dniem 3.09.2021r. nabył uprawnienia emerytalne, a w okresie od momentu rozwiązania z nim umowy o pracę za wypowiedzeniem do czasu uzyskania świadczenia emerytalnego nigdzie nie pracował i nie był zarejestrowany jako bezrobotny. Tym samym gdyby dalej pracował w (...) w E. do czasu nabycia uprawnień emerytalnych (a taki miał zamiar) uzyskałby wynagrodzenie łączne w kwocie 54336,00 zł (12 x 4528,00 zł). Poza tym powód wskazał, że gdyby przechodził na emeryturę pozostając w zatrudnieniu w (...), uzyskałby odprawę z tego tytułu w wysokości 6 miesięcznego wynagrodzenia obliczanego jako ekwiwalent pieniężny za urlop wypoczynkowy, tj. łącznie 27168,00 zł (6 x 4528,00 zł). zdaniem powoda, powyższe przemawia za tym, że wskazał on zarówno na wysokość szkody, a także adekwatny związek przyczynowy między w/w zawinionym zachowaniem pozwanej, a zaistniałą szkodą. Skoro zatem wykazał wszystkie przesłanki dla odpowiedzialności deliktowej to Sąd Rejonowy winien zastosować normy art. 415 kc i uwzględnić żądanie pozwu w całości. Powód jednocześnie zaznaczył, że wskazana wyżej wysokość szkody stanowiła także utracone korzyści (art. 471 powstałe w następstwie nienależytego wykonania umowy o pracę przez stronę pozwaną).

Ponadto apelujący podniósł, że Sąd orzekający nie jest związany z podstawą prawną żądania wymienioną przez strony i winien zastosować właściwą. Tymczasem Sąd I Instancji tego nie uczynił nie rozważając w ogóle zastosowania w zakresie żądania uzupełniającego ponad odszkodowanie określone w art. 47 1 k.p., czy to odpowiedzialności na podstawie deliktu (art. 415 kc), czy też odpowiedzialności z art. 471 kc, dokonując sprzecznych w tej mierze ustaleń z materiałem dowodowym, tj. iż powód nie wykazał podstaw faktycznych odpowiedzialności ani wysokości szkody, co w konsekwencji skutkowało nie zastosowaniem podstaw odpowiedzialności z deliktu czy też z kontraktu. Powód podkreślił w tym miejscu, że w świetle normy art. 471 kc istnieje domniemanie prawne, iż niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania jest następstwem okoliczności, za które odpowiedzialność ponosi dłużnik - w niniejszym postępowaniu strona pozwana.

Ostatecznie zaś apelujący zarzucił, że konstatacja Sądu I Instancji, iż nie brał pod uwagę ewentualnej odpowiedzialności pozwanej w oparciu o art. 415 kc w związku z art. 300 kp, gdyż powód nie wykazał podstaw faktycznych tej odpowiedzialności jak również wysokości szkody jest błędna, gdyż całkowicie pomija treść pisma procesowego powoda z dnia 08.04.2022, w którym określa się expresis verbis wysokość żądania uzupełniającego, jak również wskazuje na związek przyczynowy między wysokością szkody, a zawinionym działaniem strony pozwanej skutkującym jej powstaniem.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie jego rzecz od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą. W uzasadnieniu stanowiska pozwany w całości podzielił ustalenia faktyczne oraz wykładnię prawa poczynione przez Sąd Rejonowy uznając, że apelacja powoda jako bezpodstawna winna podlegać oddaleniu.

W toku postępowania apelacyjnego powód podnosił dodatkowo, że nie doszło do likwidacji pracodawcy powoda w rozumieniu art. 41 ( 1)§ 1 k.p., który to przepis wyłącza możliwość stosowania między innymi art. 39 k.p. dotyczącego ochrony przedemerytalnej w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, gdyż likwidacja miała jedynie charakter pozorny. Z tych też względów, zdaniem powoda, należałoby rozważyć zastosowanie wobec powoda art. 23 ( 1)k.p., a zarazem wypowiedzenia zmieniającego warunki pracy, nie zaś rozwiązania z nim umowy o pracę. Powód podnosił w tym miejscu, że znaczną część zadań i działalności (...) w E. przejęło (...) w E., które wykonuje je w tym samym budynku i pomieszczeniach, co jego poprzedniczka, będąc również jednostką budżetu (...). Z tych względów powód wniósł o przeprowadzenie zawnioskowanych przez niego dowodów w celu wykazania, że do zadań statutowych (...) stanowiącego jednostkę budżetową (...) należało zapewnienie pomocy bezdomnym, które przejęła jednostka budżetowa (...), tylko pod nazwą (...) w E.. Ostatecznie zaś powód wskazał, że swoje roszczenia opiera na normie art. 415 k.c. (oświadczenie pełnomocnika powoda na rozprawie w dniu 11 czerwca 2024r.).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda była niezasadna.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji i przyjmuje je za własne. Ustalenia w tym zakresie nie naruszały zasady oceny materiału dowodowego wynikającej z art. 233 § 1 k.p.c. Sprawia to, że nie zachodzi potrzeba powtarzania szczegółowych ustaleń faktycznych oraz dokonanej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku interpretacji przepisów prawa mających zastosowanie w niniejszej sprawie (zob. np. postanowienie SN z dnia 22 kwietnia 1997 r., II UKN 61/97, OSNAP 1998 r. Nr 3, poz. 104, wyrok SN z dnia 8 października 1998 r., II CKN 923/97, OSNC 1999, Nr 3, poz. 60).

Jedynie uzupełniająco dodać należy, że nieważność uchwały (...) w E. z dnia (...), NR (...) w sprawie likwidacji jednostki budżetowej – (...) z siedzibą w E. wynikała z naruszenia art. 19 ust. 1 i 2 ustawy o związkach zawodowych, polegającego na braku konsultacji treści projektu ww. uchwały ze związkami zawodowymi, a więc na pominięciu etapu proceduralnego. Ponadto, wbrew twierdzeniom powoda, postępowanie likwidacyjne (...) rozpoczęło się z momentem podjęcia Uchwały (...) z dnia (...) Nastąpił wybór likwidatora, ustalono harmonogram czynności likwidacyjnych. Czynności te, z uwagi na trwające postępowanie sądowo-administracyjne dotyczące stwierdzenia nieważności ww. uchwały, zostały zawieszone, a następnie kontynuowane po wyroku NSA z dnia 2 litego 2022r. Po podjęciu przez (...) w E. kolejnej uchwały likwidacyjnej nr (...) z dnia (...) postępowanie likwidacyjne zostało zakończone z dniem (...) Pomimo prawomocnego stwierdzenia nieważności uchwały z dnia (...) po blisko dwóch latach od jej podjęcia, już od momentu podjęcia tej uchwały (...) przestało realizować przypisane mu zadania jako izby wytrzeźwień, jak również usług dla osób nietrzeźwych będących bezdomnymi. Odstąpiono również od umowy o świadczenie usług medycznych obejmujących opiekę medyczną nad osobami nietrzeźwymi przebywającymi w izbie. Od momentu podjęcia uchwały zadania zlikwidowanej jednostki dotyczące izby wytrzeźwień, stosownie do art. 40 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, są wykonywane przez Policję i Straż Miejską poprzez doprowadzanie osób nietrzeźwych do podmiotów leczniczych lub odwożenie ich do swojego miejsca zamieszkania. Z kolei w zakresie realizacji usługi noclegowej dla osób bezdomnych, zadanie to zawsze realizowane było przez pozwaną w ramach ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie na podstawie umów z podmiotami prawa, które wygrywały konkursy na realizację zadania z zakresu przeciwdziałania bezdomności. W przypadku bezdomnych kobiet zadanie to, z uwagi na znikomą ilość tego typu przypadków, również było realizowane na podstawie indywidualnych umów dotyczących konkretnych osób bezdomnych zawieranych z innymi Gminami posiadającymi wolne miejsce w należnych do nich jednostkach. W dawnej siedzibie (...) w dniu 26 stycznia 2023r. otwarto (...).

Powyższe ustalenia stanowiły jedynie uzupełnienie stanu faktycznego ustalonego przez Sąd pierwszej instancji i nie mogły doprowadzić od odmiennych wniosków niż te, które zaprezentował Sąd Rejonowy w pisemnych motywach wydanego orzeczenia.

W świetle powyższego, odnosząc się w pierwszej kolejności do podnoszonego przez powoda zarzutu dotyczącego pozornej likwidacji pracodawcy i w związku z tym zmiany kwalifikacji prawnej wypowiedzenia złożonego powodowi, wskazać należy, że zarzut ten – sformułowany przez powoda dopiero w piśmie procesowym z dnia 22 maja 2024r. – uznać należało za spóźniony, a tym samym niedopuszczalny. W ocenie Sądu Okręgowego nie sposób przyjąć, by potrzeba zgłoszenia powyższego zarzutu związana była z rozwojem postępowania dowodowego prowadzonego przez sąd drugiej instancji i dotyczyła nowych faktów i dowodów. Jednocześnie należy przyznać, że wprawdzie wskazana przez stronę podstawa prawna powództwa nie wiąże sądu, to jednak niedopuszczalna jest taka zmiana podstawy prawnej żądania, która wymaga także zupełnie innego rozumienia okoliczności faktycznych stanowiących podstawę powództwa.

Niezależnie od powyższego nie sposób przyjąć za powodem, że w sprawie winien mieć zastosowanie art. 23 ( 1) k.p., tylko dlatego, że nowopowstały podmiot - (...) – realizuje swoje zadania w tym samym miejscu, w którym funkcjonowało (...). Zważyć należy, że postępowanie likwidacyjne (...) zakończono z dniem (...), zadania dotychczas realizowane przez (...) – na podstawie przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi - przejęła Policja, zaś (...) swoją działalność rozpoczęło w dniu (...) Powód nie wykazał przy tym w żaden sposób, by podmiot powyższy był następcą (...), nawet w sytuacji realizowania części zadań dotychczas realizowanych przez (...). Nie wykazał on również by podmiot ten był jedną z miejskich jednostek organizacyjnych, wymienionych w zarządzeniu Prezydenta Miasta E. nr (...). Z tych względów Sąd, na zasadzie art. 381 k.p.c., pominął zawnioskowane przez apelującego dowody zgłoszone w piśmie z dnia 25 maja 2024r.

Na uwzględnienie nie zasługuje również podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 415 k.c. w zw. z art. 300 k.p., poprzez jego pominięcie i przyjęcie, że powodowi w przypadku niezgodnego z prawem rozwiązania z nim umowy o pracę kwalifikowanego jako nienależyte wykonanie zobowiązania, nie przysługuje roszczenie oparte na przepisach k.c. regulujących czyny niedozwolone ponad wysokość odszkodowania określoną w art. 47 1 k.p. oraz zarzut naruszenia prawa materialnego wskutek nie zastosowania art. 471 k.c. w związku z art. 300 k.p. - poprzez przyjęcie, iż powodowi w przypadku niezgodnego z prawem rozwiązania z nim umowy o pracę nie przysługuje roszczenie o odszkodowanie uzupełniające oparte na przepisach k.c. regulujących odpowiedzialność kontraktową.

Wskazać w tym miejscu należy, że wyżej wskazana podstawa prawna dochodzonego roszczenia została wyartykułowana przez reprezentowanego przez profesjonalnego pełnomocnika powoda dopiero na etapie apelacji. W postępowaniu przed Sądem I Instancji, jako podstawę prawną roszczenia, powód wskazywał bowiem art. 57 k.p., który jak słusznie stwierdził Sąd Rejonowy, nie mógł znaleźć zastosowanie w sytuacji powoda. Przepis ten nie dotyczy bowiem odszkodowania, lecz wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy dla pracownika zwolnionego bez wypowiedzenia - w sytuacji przywrócenia do pracy przez Sąd.

Niezależnie jednak od powyższego, analizując podniesiony zarzut wskazać należy, iż zgodnie z art. 47 1 k.p. odszkodowanie, o którym mowa w art. 45, przysługuje w wysokości wynagrodzenia za okres od 2 tygodni do 3 miesięcy, nie niższej jednak od wynagrodzenia za okres wypowiedzenia i w takiej wysokości zasądził odszkodowanie Sąd. Powyższy przepis dotyczy przy tym odszkodowania za nieuzasadnione lub naruszające przepisy rozwiązanie za wypowiedzeniem umowy o pracę na czas nieokreślony. Stwierdzenie to wynika z faktu, że art. 47 1 k.p. expressis verbis odnosi się do "odszkodowania, o którym mowa w art. 45 k.p. Chodzi przy tym zarówno o odszkodowanie, które było wskazane przez pracownika w odwołaniu, jak i o odszkodowanie zasądzone zastępczo w razie stwierdzenia przez sąd pracy, że uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenie do pracy jest niemożliwe lub niecelowe.

Faktem jest, co podkreślał apelujący, iż w aktualnej judykaturze Sąd Najwyższy dopuścił możliwość dochodzenia także uzupełniających roszczeń odszkodowawczych na gruncie prawa cywilnego w razie wadliwego rozwiązania przez pracodawcę umowy o pracę. Podkreślenia jednak wymaga, że przyjęcie odpowiedzialności deliktowej pracodawcy za wadliwe rozwiązanie stosunku zatrudnienia wymagałoby wykazania przez powoda zaistnienia wszystkich przesłanek cywilnej odpowiedzialności odszkodowawczej, w szczególności szkody, bezprawnego i zawinionego działania lub zaniechania osoby odpowiedzialnej za szkodę oraz normalnego związku przyczynowego pomiędzy tym działaniem lub zaniechaniem a powstaniem szkody.

Między innymi w wyroku z dnia 1 marca 2018 r., sygn. III PK 17/18, Sąd Najwyższy wskazał, iż w przypadku odpowiedzialności pracodawcy z tytułu wyrządzenia szkody przez sprzeczne z prawem rozwiązanie umowy o pracę (przy spełnieniu pozostałych przesłanek), uznać można jedynie działanie pracodawcy polegające na zamierzonym (umyślnym) naruszeniu przepisów o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia. Pomijając zróżnicowanie funkcji odszkodowania z Kodeksu pracy, odszkodowanie to zawiera w sobie również elementy kompensaty szkody poniesionej przez pracownika w związku z utratą pracy. Skoro tak, to odpowiedzialność wykraczająca poza tę granicę musi znajdować uzasadnienie w szczególnie nagannym zachowaniu pracodawcy, polegającym na rozmyślnym naruszeniu przez niego norm określających przesłanki rozwiązania umowy o pracę. Nie tylko w przypadku rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia, ale także za wypowiedzeniem może dojść do takiego naruszenia przepisów, które ustawodawca uznaje wręcz za kwalifikowana postać deliktu tj. czyn karalny (wykroczenie przeciwko prawom pracownika).

Z kolei przyjęcie, że roszczenia z art. 45 i następne k.p. oraz art. 56 i następne k.p. wyczerpują problematykę kontraktowej odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy z racji niezgodnego z przepisami rozwiązania umowy o pracę za lub bez wypowiedzenia, przemawia za wyłączeniem możliwość stosowania z mocy art. 300 k.p. przepisów Kodeksu cywilnego normujących odpowiedzialność za niewykonanie zobowiązań umownych (art. 471 i następne k.c.) dla dochodzenia przez zwolnionego pracownika naprawienia dalszej szkody. Przyjęta kwalifikacja niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę za lub bez wypowiedzenia jako nienależytego wykonania zobowiązania nie wyłącza dalszych roszczeń odszkodowawczych pracownika opartych na przepisach Kodeksu cywilnego regulujących czyny niedozwolone (legalis, analogiczny pogląd wyrażono w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2012 r., I PK 193/11 i z dnia 5 kwietnia 2016 r., I PK 104/15). Wszak zauważyć należy, iż odpowiedzialność pracodawcy za wadliwe rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem (art. 45 i następne k.p.) i bez wypowiedzenia (art. 56 i następne k.p.) jest odpowiedzialnością kontraktową z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania umownego. Różnice w zakresie odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy związanej z wadliwym rozwiązaniem przez niego umowy o pracę w stosunku do regulacji cywilnoprawnych mają swoje uzasadnienie w charakterze i funkcjach norm prawa pracy. Podkreślić należy, iż w modelu odpowiedzialności cywilnej, przyjętym przez polskiego ustawodawcę, możliwy jest jednak zbieg podstaw odpowiedzialności. Zgodnie bowiem z art. 443 k.c., okoliczność, że działanie lub zaniechanie, z którego szkoda wynikła, stanowiło niewykonanie lub nienależyte wykonanie istniejącego uprzednio zobowiązania, nie wyłącza roszczenia o naprawienie szkody z tytułu czynu niedozwolonego (...). Oznacza to, że przyjęta kwalifikacja niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę za lub bez wypowiedzenia jako nienależytego wykonania zobowiązania, nie wyłącza roszczeń pracownika opartych na przepisach Kodeksu cywilnego regulujących czyny niedozwolone.

W razie bezprawnego rozwiązania umowy o pracę zbieg odpowiedzialności kontraktowej i deliktowej, o którym mowa w art. 443 k.c., będzie - przykładowo - możliwy w przypadku, gdy zakomunikowanie nieprawdziwej przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę narusza dobra osobiste pracownika albo uwłacza jego godności. W takiej sytuacji doktryna i orzecznictwo dopuszczają, możliwość dochodzenia przez pracownika ochrony na podstawie zasad ogólnych, tj. art. 23 i art. 24 oraz art. 448 k.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2000 r., I PKN 537/00, z glosą H. Szewczyk, Państwo i Prawo 2003 nr 4, s. 126-129 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2006 r., II PK 282/05, Legalis). Trzeba pamiętać, że działanie w celu wyrządzenia innej osobie szkody - choćby podejmowane w ramach stosunku zobowiązaniowego - zawsze jest kwalifikowane jako delikt (uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2009 r., III CZP 68/09, OSNC 2010 Nr 4, poz. 52; P. G., Zasada bezwzględnej odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną umyślnie (według Kodeksu cywilnego), Studia (...)-4, s. 65 i następne).

Przyjęcie odpowiedzialności deliktowej pracodawcy za wadliwe rozwiązanie stosunku zatrudnienia, jak już wskazano wyżej, wymagałoby wykazania wszystkich przesłanek cywilnej odpowiedzialności odszkodowawczej, w szczególności szkody, bezprawnego i zawinionego działania lub zaniechania osoby odpowiedzialnej za szkodę oraz normalnego związku przyczynowego pomiędzy tym działaniem lub zaniechaniem a powstaniem szkody. Jak zauważono wyżej, w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że w odniesieniu do przesłanki winy, w zakresie jej elementu określanego jako wina subiektywna, art. 415 k.c. nie różnicuje wprawdzie odpowiedzialności w zależności od rodzaju (stopnia) winy (odpowiedzialność tę uzasadnia nawet brak należytej staranności), jednak w przypadku odpowiedzialności pracodawcy z tytułu wyrządzenia szkody przez sprzeczne z prawem rozwiązanie umowy o pracę (przy spełnieniu pozostałych przesłanek) jedynie działanie pracodawcy polegające na zamierzonym (umyślnym) naruszeniu przepisów o rozwiązaniu umowy o pracę.

W świetle powyższego powód, dochodząc odszkodowania w powyższym zakresie, winien wykazać, iż dokonując mu wypowiedzenia umowy o pracę pozwany pracodawca w sposób umyślny naruszył przepisy o rozwiązaniu umowy o pracę, nadto wykazać poniesioną z tego tytułu szkodę oraz istnienie normalnego związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanego pracodawcy a powstaniem szkody. W ocenie Sądu II instancji , Sąd Rejonowo prawidłowo przyjął, że powód nie wykazał przede wszystkim adekwatnego związku przyczynowego między wskazywaną szkodą, a działaniem pracodawcy.

Analiza przebiegu postępowania przed Sądem I instancji wskazuje, iż powód, poza przedstawieniem sposobu wyliczenia wysokości dochodzonej kwoty, nie precyzował podstawy prawnej roszczenia, jak również w żadnym razie nie wskazywał na zaistnienie okoliczności dotyczących świadomego zawinionego działania pozwanej. Nie budzi zaś wątpliwości, że wypowiedzenie powodowi umowy o pracę było podyktowane likwidacją (...). Nie można więc uznać by była to sytuacja związania ze świadomym, zawinionym działaniem pracodawcy, ukierunkowanym na wyrządzenie powodowi szkody. Powyższego nie zmienia okoliczność, że pierwotna uchwała, na mocy której (...) postawiono w stan likwidacji, ostatecznie została unieważniona z powodów formalnych. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że gdyby nie ww. względy formalne, wypowiedzenie umowy o pracę byłoby skuteczne, a powód, poza odprawą wynikającą z przepisów ustawy z dnia z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, nie byłby uprawniony do żadnego innego odszkodowania. Samo więc twierdzenie, że gdyby powód nadal pracował w (...) do czasu nabycia uprawnień emerytalnych, to otrzymałby wynagrodzenie za pracę w łącznej kwocie 54.33 zł, a nadto odprawę emerytalną, nie jest wystarczające dla uznania, że w sprawie zostały wykazane podstawy faktyczne odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej.

Odnosząc się do zasadności żądania zasądzenia na rzecz powoda odszkodowania z tytułu nieotrzymanej odprawy emerytalnej wskazać należy, że art. 92 1 § 1 k.p. zakłada istnienie związku między nabyciem prawa do emerytury a zakończeniem stosunku pracy. Związek między ustaniem stosunku pracy a nabyciem prawa do renty lub emerytury jest ujmowany szeroko w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Nabycie prawa do jednego z tych świadczeń nie musi wobec tego stanowić przyczyny rozwiązania stosunku pracy. Związek między rozwiązaniem stosunku pracy a nabyciem prawa do emerytury może mieć charakter przyczynowy (rozwiązanie stosunku pracy następuje dlatego, że pracownikowi przysługuje prawo do świadczenia), czasowy (rozwiązanie stosunku pracy zbiega się w czasie z nabyciem prawa do świadczenia niezależnie od przyczyny rozwiązania stosunku pracy), bądź czasowo-przyczynowy (przyczyną rozwiązania stosunku pracy jest nabycie prawa do emerytury lub renty i rozwiązanie następuje w chwili przyznania świadczenia). Między rozwiązaniem stosunku pracy a nabyciem prawa do świadczenia może zachodzić także związek funkcjonalny, gdyż rozwiązanie stosunku pracy następuje przed spełnieniem warunków uprawniających do emerytury lub renty, ale nabycie prawa do jednego z tych świadczeń i przyznanie świadczenia po ustaniu zatrudnienia jest konsekwencją sytuacji bezpośrednio poprzedzającej rozwiązanie stosunku pracy. W odniesieniu do odprawy emerytalnej – inaczej niż w stosunku do odprawy rentowej – ukształtował się jednak dominujący pogląd, że w razie przejścia na emeryturę, warunkiem istnienia związku między rozwiązaniem stosunku pracy a przejściem na emeryturę jest spełnienie przez pracownika warunków nabycia emerytury w momencie rozwiązania stosunku pracy.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy należy zauważyć, że rozwiązanie z powodem stosunku pracy nie stanowiło konsekwencji posiadania przez niego prawa do emerytury, jak również rozwiązanie stosunku pracy nie nastąpiło z chwilą przyznania powodowi prawa do świadczenia. Przypomnieć w tym miejscu należy, że okres wypowiedzenia powodowi stosunku pracy upłynął z dniem 30 czerwca 2020r., prawo do emerytury powód nabył zaś w dniu 3 września 2021r., w związku z ukończeniem powszechnego wieku emerytalnego. Zwraca więc uwagę znaczny upływ czasu, jaki dzieli dwa wyżej wskazane zdarzenia, a tym samym nie można uznać, by w sprawie zaistniał ww. związek czasowy.

Ponadto należy zauważyć, że powód domagając się odszkodowania z tytułu nieuzyskanej odprawy emerytalnej, z jednej strony twierdził, że gdyby nie wypowiedzenie nadal pozostawałby w zatrudnieniu gdyż taki miał zamiar, z drugiej zaś strony po utracie pracy nie szukał nowego zatrudnienia, nie rejestrował się jako osoba bezrobotna w Urzędzie Pracy. W żaden sposób zaś nie podnosił, jak i nie próbował wykazywać, by był do tej pracy niezdolny. Gołosłowne twierdzenie o stanie depresji, w którym powód miał się znajdować, nie zostało przez niego poparte żadnym dowodem. Zresztą jak sam powód przyznał, nie leczył się nigdzie w tym czasie, nie korzystał również ze zwolnień lekarskich, a jedynie z góry założył, że z uwagi na wiek 64 lat jest na straconej pozycji w znalezieniu nowej pracy.

Ponadto – jak słusznie podkreślał Sąd I instancji i na co zwrócono już wyżej uwagę - mając na względzie, że rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło z przyczyn niedotyczących pracownika, powodowi została wypłacona stosowna odprawa z ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dz. U. z 2018 r. poz. 1969 z późn. zm.). Powyższe skutkuje, że ocena związku funkcjonalnego pomiędzy rozwiązaniem stosunku pracy, a przejściem powoda na emeryturę jest bardziej ścisła, gdyż poprzez wypłatę takiej odprawy nie występuje już taka potrzeba odpowiedniego zabezpieczenia potrzeb akomodacyjnych byłego pracownika w nowej sytuacji, by ujmować ten związek w sposób szeroki.

Mając na uwadze całokształt wyżej wskazanych okoliczności, Sąd Okręgowy uznał, że powód nie wykazał istnienia związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanego pracodawcy a powstaniem szkody, którą w jego ocenie stanowiła równowartość wynagrodzenia jakie mógłby otrzymać w przypadku kontynuowania zatrudnienia do czasu przejścia na emeryturę oraz ewentualna odprawa emerytalna, a tym samym nie wykazał podstawy faktycznej odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanej. Nieuzasadniony okazał się więc zarzut apelacyjny dotyczący sprzeczności istotnych ustaleń Sądu Rejonowego z treścią zebranego w sprawie materiału.

Ostatecznie należało więc uznać, że Sąd Rejonowy słusznie oddalił powództwo co do roszczenia powoda o odszkodowanie z tytułu utraty wynagrodzenia za okres od rozwiązania umowy o pracę do czasu przejścia na emeryturę oraz odszkodowania z tytułu nieotrzymanej odprawy emerytalnej.

Mając powyższe rozważania na uwadze, Sąd Okręgowy - na podstawie art. 385 k.p.c. - oddalił apelację powoda, jako bezzasadną (pkt I. wyroku).

O kosztach za instancję odwoławczą Sąd Okręgowy rozstrzygnął na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu, przyjmując, analogicznie do powyższego, stawkę ryczałtową, tj. na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 9 ust 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2023r., poz. 1935) w kwocie 120 zł (pkt II. wyroku).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Ptaszek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Elblągu
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Alicja Romanowska
Data wytworzenia informacji: